Lift method to wbrew pozorom dość rozległy temat.
Podstawowy zestaw składający się ze spławika o niedużej wyporności obciążonego pojedynczą dużą śruciną jest prosty w montażu i użyciu.
Zwykle stosuje się tu spławiki o wyporności 1 do 1,6 grama i zakłada jedną dużą śrucinę blisko haczyka (np. 7 cm od haczyka). Śrucina ma być na tyle duża, aby zatapiała spławik, czyli nieznacznie przekraczała jego wyporność.
Następnie ustawiamy grunt tak dokładnie, żeby z wody wystawała nam antenka.
Kiedy ryba podniesie śrucinę spławik w widowiskowy sposób wyłoży się (czasem wręcz wyskoczy) na wodę.
To jest podstawowa, klasyczna wersja. Ma ona swoje zalety oraz wady. Zwykle stosowana jest przy łowieniu na bliskich odległościach. Głównie stosuje się ją do połowu lina, choć co ciekawe - ponoć po raz pierwszy zaobserwowano, jak używał jej pewien angielski wędkarz poławiający płocie w latach 20. Później w latach 50. metodę tę popularyzował Fred Taylor w swojej książce "Angling in Ernest". Do dziś niektórzy starzy angielscy wędkarze toczą spory kto był wynalazcą tej techniki połowu.
Jest jeszcze wiele odmian "Lift method", o których - z racji późnej pory - już dziś nie napiszę, ale postaram się coś jutro dodać