A pamiętacie pierwsze starcie khalidowa z sakurai , co sędziowie zrobili?
KSW to kasa i tak jak wyżej wspomniano tylko nokaut lub poddanie gwarantuje wygraną z mamedem.
Muszą go promować dalej.
Nie mogę się z tobą zgodzić. Właśnie ta pierwsza walka z Sakurai była typowym "żeby pokonać mistrza, musisz go znokautować". Mamed dwu- lub trzykrotnie założył mu jakąś kończącą technikę, nie pamiętam już, i nie wiem doprawdy, jak Sakurai to przetrwał. Dopiero pod koniec walki było widać, że już fizycznie nie wyrabia i Sakurai zachował więcej energii i zaczął dominować. Oczywiście, gdyby to Sakurai bronił pasa, wtedy zwycięzcą zostałby on. Taki lajf. Ale to była wyrównana walka, z kilkoma technikami kończącymi w wykonaniu Mameda, który po prostu świetną walkę dał.
A to, co było ostatnio, to była w jego wykonaniu walka beznadziejna i w ogóle przeciwnikowi nie zagroził...
Ścigacz, aż przykro to się czyta. Wszędzie pełno skurwysyństwa na tym świecie, taka prawda.
Pamiętam jak wiele lat temu jakiś poseł, jeden z bogatszych ludzi w kraju, miał sprawę o niepłacenie swoim pracownikom. Dostał 5 tysięcy kary...