Autor Wątek: Kontakt z PSR  (Przeczytany 22765 razy)

Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #60 dnia: 16.06.2016, 21:00 »
Zawierając umowę  teoretyzując  ,pomiędzy jakimś tam ZO a firmą ochroniarską dotyczącą ochrony wód ,nadaje się uprawnienie dotyczące reprezentowania i określonych kompetencji w razie łamania regulaminu PZW zgodnych z Ustawą. W momencie zauważenia wykroczenia pracownicy ochrony mogą udzelić upomnienia lub w sytuacjach skrajnych mają obowiązek wezwać policję i sporządzić protokół ,tak samo jak np.w przypadku kradzieży w sklepie. Najważniejsze jednak jest działanie prewencyjne , nie oszukujmy się największe straty to kłusownictwo -ustawianie siatek wszelkiego rodzaju ,czy działalność elektryków.Można to zostawić tak jak jest nie robiąc nic ,można tez spróbować, może warto pójść w tym kierunku.

Offline JKarp

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 386
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Legionowo
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #61 dnia: 17.06.2016, 08:37 »
Mylisz się jakby :P
Ustawa reguluje sprawy kontroli wędkarzy.
" Wędkarz łowiący ryby ma obowiązek poddać
się kontroli prowadzonej przez:

a) funkcjonariuszy Policji,

B) strażników Państwowej Straży Rybackiej,

c) strażników Społecznej Straży Rybackiej,

d) strażników Straży Ochrony Mienia PZW,

e) strażników Państwowej Straży Łowieckiej,

f) strażników Straży Leśnej,

g) strażników Straży Parków Narodowych i Krajobrazowych,

h) funkcjonariuszy Straży Granicznej,

i) uprawnionego do rybactwa, na użytkowanych

przez niego wodach."

Ja ogólnie jestem przeciwny, żeby wędkarza mogły kontrolować jakieś dziwne służby oprócz ustawowych. Do tych dziwnych zaliczam też SSR.
Co do znajomości tematu przez SSR:
W pewnym mieście, w wędkarskim młody człowiek kupuje spławiki żywcowe, kotwiczki i wolframowe przypony. Jeden z klientów zadaje pytanie - a po co ci te rzeczy. Chłopak zdziwiony - no na żywca będę łowił. Klient - a kartę masz ? - No mam i mam 15 lat. A to nie wiesz, że na żywca możesz łowić od 16 roku życia ? Na to ja - ciekawe gdzie jest to zapisane? Na to kolega tego dociekliwego - nie dyskutuj bo to strażnik i jest nim już 15 lat :thumbdown: >:O Niestety byłem dociekliwy i poprosiłem o zapis tego strażnika. Wiadomo, że nie znalazł ale mnie przypadkiem znalazł na rybach ale to inna historia ;)
Rzecz miała się dwa lata temu.
JK

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 956
  • Reputacja: 2225
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #62 dnia: 17.06.2016, 09:19 »
Punkt D. Czy istnieje taka instytucja, czy jest to właśnie zapis o ochroniarzach wynajętych przez PZW? Jak ich zwał, tak zwał. Myślę, że to jest właśnie taka furtka.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #63 dnia: 17.06.2016, 10:23 »
No chyba ,nie do końca się mylę ,przy stworzonym łowisku specjalnym przez ZO i stworzonym nowym regulaminie danego łowiska ,można zamieścić uchwałą Zarządu punkt ,że do kontroli upoważnia na podstawie umowy firme ochroniarską .Przy zezwoleniu .odpłatnym każdy z wędkujących podpisuje kwit w którym jest adnotacja mówiąca ,że każdy z wędkarzy zapoznał się z tym regulaminem ,potwierdzonym własnym podpisem ., czyli akceptuje to ,że firma ochroniarska ma prawo kontrolować łowiących. ;D Kwestia chęci i opinii prawnej :P

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #64 dnia: 17.06.2016, 11:02 »
JKarp zapomniałes dopisać jeszcze słynne oststnio OSY ;D

Też jestem tego zdania, że SSR nie powinno istnieć.

A co do firm ochroniarskich to niby na jakiej podstawie miały by być podpisywane z nimi umowy?
Przecież nikt nie mógłby im dać , żadnych uprawnień
Feeder & spinning

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 34 956
  • Reputacja: 2225
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #65 dnia: 17.06.2016, 11:07 »
JKarp zapomniałes dopisać jeszcze słynne oststnio OSY ;D

Też jestem tego zdania, że SSR nie powinno istnieć.

A co do firm ochroniarskich to niby na jakiej podstawie miały by być podpisywane z nimi umowy?
Przecież nikt nie mógłby im dać , żadnych uprawnień
No patrz, a jednak jakoś działają...
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 61
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #66 dnia: 17.06.2016, 11:15 »
W Polsce działa dużo rzeczy tylko ile z nich ma podstawy prawne?
Feeder & spinning

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 997
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #67 dnia: 17.06.2016, 11:22 »
Drodzy współforumowicze, jak w Waszych okręgach wygląda kontakt z Państwową Strażą Rybacką?

Ja miałem w sobotę nieciekawą sytuację, która wymagała interwencji PSR. Na moim zezwoleniu widnieje hasło: "Zauważyłeś kłusownictwo? Dzwoń: " i tam podane numery do posterunku rejonowego straży oraz do komendy wojewódzkiej. No to dzwonię na rejonowy... pierwszy, drugi, piąty, dziesiąty raz, za każdym razem po ok. 5 sygnałach odzywa się automat z głosem przypominającym prezesa partii obecnie rządzącej...

Pomyślałem, że trzeba w takim razie zgłosić się do "wyższej instancji", więc dzwonię do komendy wojewódzkiej. Tam nawet brak sygnału oczekiwania, od razu odzywa się automat: "przepraszamy, ale nie możemy teraz odebrać telefonu".

Co robić w takiej sytuacji? Policja? Kolega zadzwonił, mówił, że go spławili, że nie mają w tej chwili wolnych patroli do takich interwencji, a w ogóle to trzeba zgłaszać do straży rybackiej. Pozostaje chyba delikwenta po staropolsku pogruchotać...

Wygląda na to, że PSR ma w soboty wolne, a kłusownicy niekoniecznie... A może PSR w ogóle istnieje tylko teoretycznie, na papierze? To nawet całkiem prawdopodobne, zważywszy, że w tym roku na 25 wyjazdów na wody PZW nie miałem jeszcze ani razu kontroli.

Kolego Marcinie.
Z tego co pamiętam  chyba w każdym województwie nas w kraju jest taka instytucja jak  Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Rybackiej. Jako jednostka nadrzędna sprawuje kontrolę nad posterunkami terenowymi i wydaje mi się że skoro nie miałeś możliwości nawiązać kontaktu ze strażnikami z terenowego posterunku wypadało by o tym fakcie powiadomić tych trochę wyżej oczywiście tych którzy maja swoją siedzibę najbliżej miejsca tego zdarzenia. PSR jest swego rodzaju policją która służy nam wędkarzom i w mojej ocenie strażnicy z komendy wojewodzkiej czy tez z oddziału terenowego powinni przyjąć zgłoszenie i podjąć czynności prawne.  Kiedy już nikt naprawdę nic nie zrobi o takim zdarzeniu ja bym powiadomił okręg wędkarski pisemnie z jednoczesnym powiadomieniem ZG PZW po to by oni własnie zajęli w tej sprawie stanowisko.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #68 dnia: 17.06.2016, 11:37 »

Kolego Marcinie.
Z tego co pamiętam  chyba w każdym województwie nas w kraju jest taka instytucja jak  Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Rybackiej. Jako jednostka nadrzędna sprawuje kontrolę nad posterunkami terenowymi i wydaje mi się że skoro nie miałeś możliwości nawiązać kontaktu ze strażnikami z terenowego posterunku wypadało by o tym fakcie powiadomić tych trochę wyżej oczywiście tych którzy maja swoją siedzibę najbliżej miejsca tego zdarzenia.

Ależ oczywiście, tak zrobiłem i napisałem o tym :)


Pomyślałem, że trzeba w takim razie zgłosić się do "wyższej instancji", więc dzwonię do komendy wojewódzkiej. Tam nawet brak sygnału oczekiwania, od razu odzywa się automat: "przepraszamy, ale nie możemy teraz odebrać telefonu".

Fakt, nie sprecyzowałem o jaką komendę wojewódzką chodzi, ale właśnie chodziło o komendę straży rybackiej.

Napisałem również maila na adres posterunku terenowego, komendy wojewódzkiej (straży rybackiej) i centrali PZW mojego okręgu. Od soboty brak odzewu.
Marcin

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 997
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #69 dnia: 17.06.2016, 11:48 »
Marcin nie baw się w pisanie maila tylko opisz całą sytuację i prześlij listem poleconym najlepiej też wysłac drugi  list do wiadomości ZG PZW. Z tego co wiem pisanie maila jest dobre ale do porozumiewania się pomiędzy prywatnymi firmami a instytucje państwowe oczekują na oficjalne pismo z adresem do korespondencji w celu udzielania odpowiedzi.

Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #70 dnia: 17.06.2016, 12:06 »
Nie bardzo rozumiem , w dobie gospodarki rynkowej ,dwa podmioty podpisują miedzy sobą umowę  cywilno -prawną dotyczącą ochrony konkretnego akwenu i ustalają warunki i zasady obowiązujące obie strony  oraz wędkarzy .Każda agencja ochrony ma licencje czyli prawnie jest umocowana do pełnienia takich funkcji.ZO zleca im ochronę i określa warunki na jakich ma funkcjonować przyszła współpraca ,oczywiście zgodna z obowiązującym prawem.Poprzez regulamin chcący łowić w takim akwenie są zapoznani z wymogami ustalonymi wcześniej ,jeśli ktoś nie chce, łowi gdzie indziej ,nie ma żadnego przymusu, tak jak z wyborem sieci komórkowej ,czy popisywaniem umowy na usługi tv. :D Tu nie ma żadnego łamania prawa.

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #71 dnia: 17.06.2016, 12:19 »
Nie bardzo rozumiem , w dobie gospodarki rynkowej ,dwa podmioty podpisują miedzy sobą umowę  cywilno -prawną dotyczącą ochrony konkretnego akwenu i ustalają warunki i zasady obowiązujące obie strony  oraz wędkarzy .Każda agencja ochrony ma licencje czyli prawnie jest umocowana do pełnienia takich funkcji.ZO zleca im ochronę i określa warunki na jakich ma funkcjonować przyszła współpraca ,oczywiście zgodna z obowiązującym prawem.Poprzez regulamin chcący łowić w takim akwenie są zapoznani z wymogami ustalonymi wcześniej ,jeśli ktoś nie chce, łowi gdzie indziej ,nie ma żadnego przymusu, tak jak z wyborem sieci komórkowej ,czy popisywaniem umowy na usługi tv. :D Tu nie ma żadnego łamania prawa.


Dokładnie! Składając podpis i odbierając zezwolenie na dane wody, akceptuję regulamin i z automatu wyrażam zgodę na kontrole uprawnionej do tego straży, ochrony itp. Dla mnie zrozumiałe działanie i do przyjęcia.

Offline robal

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 4
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #72 dnia: 17.06.2016, 12:22 »
Dokładnie tak. :D

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 997
  • Reputacja: 163
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #73 dnia: 17.06.2016, 12:33 »
Nie bardzo rozumiem , w dobie gospodarki rynkowej ,dwa podmioty podpisują miedzy sobą umowę  cywilno -prawną dotyczącą ochrony konkretnego akwenu i ustalają warunki i zasady obowiązujące obie strony  oraz wędkarzy .Każda agencja ochrony ma licencje czyli prawnie jest umocowana do pełnienia takich funkcji.ZO zleca im ochronę i określa warunki na jakich ma funkcjonować przyszła współpraca ,oczywiście zgodna z obowiązującym prawem.Poprzez regulamin chcący łowić w takim akwenie są zapoznani z wymogami ustalonymi wcześniej ,jeśli ktoś nie chce, łowi gdzie indziej ,nie ma żadnego przymusu, tak jak z wyborem sieci komórkowej ,czy popisywaniem umowy na usługi tv. :D Tu nie ma żadnego łamania prawa.

Tylko czy na coś takiego znajdzie się kasa. Ćwoki na stanowiskach resztki włosów  będą sobie wyrywać jak się dowiedzą że koryto im się ukróciło

Offline Jędrula

  • Robinson
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 749
  • Reputacja: 382
  • Lokalizacja: Wodzisław Śląski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Kontakt z PSR
« Odpowiedź #74 dnia: 17.06.2016, 12:36 »
Nie bardzo rozumiem , w dobie gospodarki rynkowej ,dwa podmioty podpisują miedzy sobą umowę  cywilno -prawną dotyczącą ochrony konkretnego akwenu i ustalają warunki i zasady obowiązujące obie strony  oraz wędkarzy .Każda agencja ochrony ma licencje czyli prawnie jest umocowana do pełnienia takich funkcji.ZO zleca im ochronę i określa warunki na jakich ma funkcjonować przyszła współpraca ,oczywiście zgodna z obowiązującym prawem.Poprzez regulamin chcący łowić w takim akwenie są zapoznani z wymogami ustalonymi wcześniej ,jeśli ktoś nie chce, łowi gdzie indziej ,nie ma żadnego przymusu, tak jak z wyborem sieci komórkowej ,czy popisywaniem umowy na usługi tv. :D Tu nie ma żadnego łamania prawa.

Tylko czy na coś takiego znajdzie się kasa. Ćwoki na stanowiskach resztki włosów  będą sobie wyrywać jak się dowiedzą że koryto im się ukróciło



Pewnie, że się nie znajdzie :thumbdown: Tak sobie tylko marzymy :(