Autor Wątek: Choroby odwędkarskie  (Przeczytany 14286 razy)

Offline Opos

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 892
  • Reputacja: 158
  • Płeć: Mężczyzna
  • Uśmiechaj się w każdy dzień :)
  • Lokalizacja: Małopolska
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #30 dnia: 15.06.2016, 12:51 »
No moja dziewucha jest chętna zawsze na ryby, ale pod warunkiem że nie pada i jest 15+ w cieniu:) Wczoraj jej się udało mi dupę skopać :P Co lepsze od właśnie wczorajszego wypadu odciąłem ją od pępowiny i kazałem jej radzić sobie samej :) Wychodzi na to że ucznia wypuściłem dobrego :D
Rafał
Sandacz 52 cm
Jesiotr 115 cm
Karp 75 cm
Leszcz 59 cm
Lin 40 cm
Karaś 43

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #31 dnia: 15.06.2016, 13:02 »
Masz ode mnie miód:

Siedzę kiedyś na rybach, miejscówka zanęcona, przygotowana. Łowie może 15 min a dziadek 150 metrów dalej widzi (po 2 stronie stawu) jak holuje rybę. Nie małą rybę. Podbierak, odhaczanie, miarka i myk do wody. Głos na cały staw "Wypuścił, wypuścił". 5 min później to samo tylko ryba większa. Dziadek nie wytrzymuje zaczyna się pakować. 3 ryba dziadek już spakowany ale patrze a on lornetka i patrzy na mnie. Podbierak, miarka i do wody. TAK głośnego trzaśnięcia drzwiami nie słyszałem nigdy wcześniej i później. Nawet w starym PKS-ie.

Nigdy tych dziadów nie zrozumiem. Do wody wraca ryba, którą mają szansę później złowić, a się wściekają. Robią wszystko, żeby ryb w wodzie nie było, a gdy już ich nie ma, to snują bajdy niestworzone o królewnie Pizdolonie...

Bo taki jedzie po mięso na kotlety np z płotek 12 cm znam takich, albo po karpia bo po co on opłaca kartę żeby jak najwięcej mięsa wyciągnąć z wody tylko po to.
Słyszałem nawet takie rozmowy przez telefon "Już mam jednego jeszcze jednego złapie bo ten taki chudy i za mało na pieczenie"
Albo żona mu mówi żeby bez ryb nie wracał i taki tylko po mięso jedzie po nic więcej :/

No moja dziewucha jest chętna zawsze na ryby, ale pod warunkiem że nie pada i jest 15+ w cieniu:) Wczoraj jej się udało mi dupę skopać :P Co lepsze od właśnie wczorajszego wypadu odciąłem ją od pępowiny i kazałem jej radzić sobie samej :) Wychodzi na to że ucznia wypuściłem dobrego :D

O widzisz i u mnie też o to chodzi, myślę że jak się uda to będzie tak:
wracasz z pracy do domu idziesz do kuchni pusto, obiadu nie ma dzwonisz do kobietki i co słyszysz ?
"Kochanie nie miałam czasu z Kingą od rana wędkujemy będę wieczorem" :P
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #32 dnia: 15.06.2016, 13:05 »
Nigdy tych dziadów nie zrozumiem. Do wody wraca ryba, którą mają szansę później złowić, a się wściekają. Robią wszystko, żeby ryb w wodzie nie było, a gdy już ich nie ma, to snują bajdy niestworzone o królewnie Pizdolonie...

Na przykład "sumy wszystko zeżarły", tylko że taki typowy sum ma siwego wąsa, na imię Rysiu czy tam inny Zbysiu (z całym szacunkiem dla kolegów noszących te imiona, to tylko przykład) i 60 lat
Marcin

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #33 dnia: 15.06.2016, 13:18 »
He he dobre słyszałem to setki razy na wodach PZW :D ;D ;D ale jak w trakcie rozmowy się powie że zabiera się tyle co w siatkę wejdzie to niektórzy dodadzą że mają drugą w samochodzie albo wiadro wtedy się opróżnia z zanęty i tam się wrzuca :/
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline Robert_X

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złów i wypuść, urośnie...
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #34 dnia: 15.06.2016, 13:39 »
Nigdy nie rozumiałem wędkarzy , którzy skarżą się na żony, ze ich na ryby nie chcą puścić ;)
Czego nie rozumiesz? Chętnie wyjaśnię :D


No czemu, żona może mieć jakieś fochy za wypady wędkarskie?
Pierwsze miesiące życia małżeńskiego miałem takie, ale szybko minęły ;)

To ty jeszcze młody jesteś i masz żonę niewprawioną w bojach ;) Pogadamy jak wytrzymasz ze swoją np 15 lat i ona poduczy się w swoim fochu ;)

Offline fEeDeReK

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 248
  • Reputacja: 60
  • Wędkuj, a będą ryby :))))
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #35 dnia: 15.06.2016, 14:27 »
Robert, Robert ,niby taki doświadczony w bojach jesteś ;)
Pamiętaj jedną zasadę , zona co w nocy jęczy w dzień mniej warczy :P

Na poważnie to u mnie w rodzinie wszyscy  wędkują ojciec, wujkowie i wiedziała, że wędkarstwo u nas traktuje się poważnie.



Moja luba ma swoje hobby i mi nie przeszkadza , więc czemu moje ma jej przeszkadzać.
Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)
Często nawet pyta się jak mi poszło jak i na co brały.
Ale ja młody jestem dopiero 6 lat po ślubie ;)Wszystko przede mną , chociaż nie ma szans na jakies zmiany :)
Feeder & spinning

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #36 dnia: 15.06.2016, 19:29 »
U części społeczeństwa jednak jesteśmy traktowani jak lekkoduchy które tracą czas zamiast zająć się czyms pożytecznym(moja teściowa św pamięci)

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #37 dnia: 15.06.2016, 20:52 »
Tylko jak inni siedzą np piją piwko i wpatrują się całe popołudnie w tv to np już nie jest marnowanie czasu :D albo idą na ławkę pogadać :D
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline skowron.krystian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 760
  • Reputacja: 133
  • Płeć: Mężczyzna
  • Praca jest dobra dla tych, co nie umieją wędkować
  • Lokalizacja: Holandia 'ZH'
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #38 dnia: 15.06.2016, 22:02 »

Moja luba ma swoje hobby i mi nie przeszkadza , więc czemu moje ma jej przeszkadzać.
Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)

Otóż to
Znajdź partnerce jakieś hobby, zajęcie, małą pasję, a będzie wyrozumialsza dla twojego hobby. Sama zrozumie jak to jest mieć tą odskocznie od rzeczywistości i zezwoli (przymknie oko) na więcej. Nie trzeba wyjeżdżając na ryby trzaskać drzwiami. Wystarczy się dogadać. U mnie to działa :)  przeważnie ;)

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Wracając z wyprawy, weź ze sobą zrobione zdjęcia, a pozostaw jedynie ślady stóp 😉

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #39 dnia: 15.06.2016, 22:15 »
Jakie kłótnie Panowie? Żona po prostu, ze spokojem w głosie powie wam w drzwiach:
"Pewnie kochanie, jedź, jedź. Co ja Cię za rogi trzymam?"
:D
Dawid

Offline lester

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 023
  • Reputacja: 94
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #40 dnia: 15.06.2016, 22:30 »
DvD nieuważnie czytasz ;D , Krystian pisze o partnerce ;D

Offline Robert_X

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złów i wypuść, urośnie...
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #41 dnia: 15.06.2016, 22:54 »
Robert, Robert ,niby taki doświadczony w bojach jesteś ;)
Pamiętaj jedną zasadę , zona co w nocy jęczy w dzień mniej warczy :P

Na poważnie to u mnie w rodzinie wszyscy  wędkują ojciec, wujkowie i wiedziała, że wędkarstwo u nas traktuje się poważnie.



Moja luba ma swoje hobby i mi nie przeszkadza , więc czemu moje ma jej przeszkadzać.
Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)
Często nawet pyta się jak mi poszło jak i na co brały.
Ale ja młody jestem dopiero 6 lat po ślubie ;) Wszystko przede mną, chociaż nie ma szans na jakieś zmiany :)

"...Ogólnie to trzeba umieć się dogadać ;)..."
Taaa, dogadaj się z weganką, powodzenia życzę ;)

Kadłubek

  • Gość
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #42 dnia: 15.06.2016, 23:10 »
Treść wpisu usunięta przez użytkownika.

Offline DvD

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 520
  • Reputacja: 138
  • Płeć: Mężczyzna
  • Koło PZW nr 84 "Krokodyl" Wrocław
  • Lokalizacja: Wrocław / Włoszczowa (świętokrzyskie)
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #43 dnia: 15.06.2016, 23:12 »
Ja tez narzeczoną mam nie żonę ale coś trzeba było wpisać w tej wypowiedzi :)
Dawid

Offline Robert_X

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 521
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złów i wypuść, urośnie...
  • Lokalizacja: Zamojszczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Choroby odwędkarskie
« Odpowiedź #44 dnia: 15.06.2016, 23:13 »
http://demotywatory.pl/4650375/Kiedy-jeden-wegan-spotyka-drugiego-wegana

Heh dobre, najgorsze, co mogło mi się trafić, to nawiedzona weganka, już bym wolał nimfomankę :)