Ja jedynie przekonałem się, że stosowanie samego mikropelletu może nie raz nie przynosić dobrych rezultatów.
Nie wiem dlaczego, ale zdarzało mi się, że pellet nie dawał żadnych brań. Natomiast nigdy nie zdarzyło mi się, żeby zanęta nie dała. Dlatego najbezpieczniej jest zmieszać pellet z zanętą.
Poza tym sam pellet nie daje mi poczucia, że podajnik doleci do dna z towarem w całości.
Z kolei zbyt mocne sklejenie i zmiażdżenie pelletu też nie jest wskazane.
Dlatego stosuję 2 opcje: sama zanęta lub zanęta + pellet (50:50 lub w innych proporcjach).