Panowie (i Panie jeśli sa

) tak sobie pomyślałem, ze podzielę sie może trochę kontrowersyjnym spojrzeniem na wędkowanie, a jestem ciekaw waszego zdania, bo wiem, ze moja opinia kilka osób może trochę zdenerwować (co nie jest moja intencja!).
Bardzo irytują mnie dwa tematy: elektroniczne wskaźniki oraz łowiska komercyjne.
Dla mnie wędkarz to wciaz w 90% archetyp 'mężczyzny-jaskiniowca' wychodzącego na łowy, by przynieść jedzenie kobietom i dzieciom (w 90% bo - i tu byłbym hipokryta gdybym tego nie podkreślił - sam ryb do domu nie zabieram

).
A przede wszystkim - dla mnie prawdziwe wędkarstwo opiera sie na umiejętnościach i doświadczeniu: co zalozyc na haczyk, jak założyć, jak zawiązać, jak zbudować, kiedy zaciąć, a kiedy nie itd To przychodzi z latami i setkami godzin nad woda, dlatego mam ogromny szacunek do tak zwanych 'dziadków', którzy wciąż robią wyniki na bambusach sprzed 30 lat itp.
Tymczasem co raz więcej slychcac pikania elektroniki nad woda, gdzie "wedkarz" czyta gazetę albo gada z kims przez telefon, bo przecież nie musi byc skupiony, elektronika załatwi sprawę za niego. Co raz wiecej widac zdjec wspanialych polowow, wielkich karpii bądź 20-30 sztuk ryb.... złowionych w wodzie komercyjnej, gdzie nie wydaje sie to zadna sztuka (chyba ze sie myle?).
Dla mnie prawdziwa sztuka to złapać karpia 7 kg w wodzie PZW, gdzie ktos mial szczęście, trafil w dobry dzien, w dobre miejsce, dobrze sie przygotował - w opozycji do komercji gdzie takie karpie mozna łapać gołymi rękoma spod tafli wody.
Boje sie i nie chodzi o zazdrość, ze za parę lat pierwszy lepszy 13 latek będzie mogl kupić wszystko gotowe (bo po co umieć wiązać haczyk, przypon itd) + obstawione elektronika (bo po co byc skupionym na spławiku/szczytówce) i złapanie ryby będzie polegało na przycisnieciu czerwonego guzika - zestaw doholuje rybe sam, dozujac odpowiednio hamulec.
Nie chodzi mi o atak na lowiacych na komercji czy wykorzyustujacych elektronikę - jesli komuś sprawia to frajdę, nie ma problemu. Dla mnie to jednak nie jest
prawdziwe archetypowe wędkarstwo tylko ścieżka na skróty - nic w tym imponującego...
Takie przemyślenie
Edycja administratora:
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1878.0
http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=2757.0