Autor Wątek: Początki z metodą  (Przeczytany 13013 razy)

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 637
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #15 dnia: 28.07.2016, 10:58 »
Ja też mogę  ;)
Tak na poważnie, to Bartek ma rację.
Nic się nie martw jak nie kupisz MMM, kupisz zmielone pellety z Lorpio (Betaine) lub inny i też dobrze połowisz. Może nie tanio, ale na pierwszy wyjazd będzie.
Robert

Offline Avein

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #16 dnia: 28.07.2016, 11:24 »
Jak zdążysz przeczytać to radzę odwiedzić sklep wędkarski w Czerwonaku. Możesz też zajrzeć do sklepu Biała Ryba mają tam bardzo dobre ceny (spotkałem się z opiniami, że coś nie teges z tym sklepem ale bez konkretów więc może to hejt, że zaniżają ceny). Jeżeli zaczynasz zabawę z metodą to bardzo dobrze wg mnie wybrałeś zanętę MMM. Masz w środku free podajnik a sama zanęta jest bardzo wydajna i wg mnie o wiele atrakcyjniejsza od Larpio.

Problem w tym ze nie mogę jej nigdzie znaleźć w Poznaniu :)
Tej zanęty nie znajdziesz raczej w Poznaniu. Spróbuj może w Cw na piatkowskiej.

A jeśli masz chwilę czasu i chęć to zapraszam w sobotę na Różany Potok na Naramowicach. Możemy chwilę pogadać o metodzie, obejrzysz mój sprzęt zawsze lepeij na żywo.



Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Z wielka chęcią lecz w sobotę mnie nie będzie w Poznaniu :)

Offline Avein

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #17 dnia: 30.07.2016, 15:05 »
Pierwsze koty za płoty i pierwsze spostrzeżenia.
  • Łowienie na metodę w nocy jako pierwszy raz to kiepski pomysł :). Zarzucanie punktowe to  na razie najtrudniejsza rzecz na początku
  • Zrobienie miksu to nie taka prosta sprawa jakby się zdawało. Sam nie jestem pewien czy w końcu dobrze go zrobiłem ale chciałem użyć użyć połowy zanęty a skończyło się na tym że musiałem całą paczkę rozrobić a potem wyrzucić.

Co do wyników: 4 małe leszcze więc nie było aż tak źle lecz wydaje mi się ze gdybym łowił na spławik to złapałbym dużo więcej :)

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #18 dnia: 30.07.2016, 17:15 »
Niewykorzystaną zanętę możesz spokojnie mrozić. Sprawdza się praktycznie tak samo dobrze jak świeżo zrobiona.

Nawet małe ilości zanęty warto sobie mrozić - przychodzisz nad wodę z taką zanętą i praktycznie wędki masz już w wodzie zanim nowa zanęta będzie dobrze nawilżona :)

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 019
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • kanał YT
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #19 dnia: 31.07.2016, 09:10 »
Witam.
Podłączę się do tematu.

Zaczynam dopiero method feeder.
Pierwsze pytanie:
Wyczytałem gdzieś, że nie powinno się podciągać podajnika po zarzuceniu. Podajnik powinien opaść swobodnie na dno i nie powinno się go podciągać. Czy to prawda?

Kilka dni temu łowiłem na metodę pierwszy raz. Zarzucałem i aby naciągnąć żyłkę nieuniknione było mniejsze lub większe przesunięcie podajnika leżącego na dnie. Mimo to brań było bardzo dużo. Utrapieniem zbiornika, w którym łowię jest duża ilość płoci. Drobnica natychmiast po zarzucie i naciągnięciu żyłki szarpała szczytówką.
Drugie pytanie:
Jak "czytać" szczytówkę?
Czy należy pomijać drobne i częste drgania (skubania), a reagować na mocne, zdecydowane szarpnięcia, które mocno uginają szczytówkę?
Miałem bardzo dużo pustych zacięć. Niektóre okazywały się "pełne" - wyciągałem płotki 10-15 cm. Przyznam, że ta drobnica była nieco męcząca.

PS. Polecę podajniki marki EXC (Extra Carp) z Allegro. Kupiłem zestaw trzech podajników (20, 25 i 30g) + trzy krętliki + foremka z wyciskaczem. Obciążenie (ołów) w podajnikach jest zabudowane.
"Nie zna życia ten, kto nie zjadł zimnego bigosu i nie popił go maślanką." - Piekło Dantego.

Kanał YT https://www.youtube.com/@czlowiek-z-wedka/videos

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #20 dnia: 31.07.2016, 09:21 »
Nie powinno się przeciągać podajnika po dnie. Zanęta będzie w innym miejscu, niż przynęta. Obejrzyj sobie film z II Zlotu SIG, Mateo w piękny sposób demonstruje jak zarzucać zestaw :)
Zbyszek

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 019
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • kanał YT
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #21 dnia: 31.07.2016, 09:24 »
Gdzie ten film z instruktarzem mogę znaleźć?
"Nie zna życia ten, kto nie zjadł zimnego bigosu i nie popił go maślanką." - Piekło Dantego.

Kanał YT https://www.youtube.com/@czlowiek-z-wedka/videos

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Zbyszek

Offline Rosa

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 154
  • Reputacja: 12
  • Płeć: Mężczyzna
  • Poważnie to sie leży w grobie..
  • Lokalizacja: Irlandia
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #23 dnia: 31.07.2016, 09:43 »
Ja po kilku nieudanych próbach zrezygnowałem z metody, bo najzwyczajniej jakoś mi to nie wychodzi. W różnych filmach widziałem różne wskazówki, ale wyniki jednak bardziej miałem na koszyk ( po tym co wyczytałem wczoraj rezygnuję z rurki). Testuje metodę w basenie z wzdręgami i widzę, że podchodzą do niej bardzo nieufnie,  za to pelet położony luzem na dnie młócą jak kombajny. Ciekawostką jest to, że biorą na wszystko, ale nie na białe robaki. Zauważyłem też, że bardzo łatwo jest im się wyswobodzić z haka 16 i 14, a już z 8 i 10 są bez szans ( gotowce Drennan Method Bandits) Dziś chcę wpuścić do basenu kilka leszczyków i ploci i za kilka dni zobaczę jak to będzie z nimi. Może to mało profesjonalne, ale w basenie widzę doskonale jak zestaw pracuje i jak zachowują się przy nim ryby..

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 019
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • kanał YT
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #24 dnia: 31.07.2016, 09:44 »
Dzięki!!!
Chodzi o ten moment odciągania wędziska w bok po uderzeniu podajnika w wodę?
"Nie zna życia ten, kto nie zjadł zimnego bigosu i nie popił go maślanką." - Piekło Dantego.

Kanał YT https://www.youtube.com/@czlowiek-z-wedka/videos

Offline zbyszek321

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 5 927
  • Reputacja: 190
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Drawsko Pomorskie
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #25 dnia: 31.07.2016, 09:49 »
Tak. Podajnik jest w toni :)
Zbyszek

Offline Tadek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 019
  • Reputacja: 187
  • Płeć: Mężczyzna
    • kanał YT
  • Lokalizacja: Szczecin
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #26 dnia: 31.07.2016, 09:57 »
Tak. Podajnik jest w toni :)

Wielkie dzięki!
Poćwiczę ;)
"Nie zna życia ten, kto nie zjadł zimnego bigosu i nie popił go maślanką." - Piekło Dantego.

Kanał YT https://www.youtube.com/@czlowiek-z-wedka/videos

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #27 dnia: 02.08.2016, 13:34 »
Avein, dodam coś od siebie.

1. Jak zamierzasz łowić to tańszym zakupem będą osobno kupione haczyki, żyłka, pushstopy (ewentualnie gumki) i samodzielne wiązanie przyponów. Węzeł bez węzła jest bardzo prosty, a jednorazowo wydając około 50 zł masz materiału na mnóstwo przyponów. Pisząc "ewentualnie gumki" mam na myśli to, że ostatnio łowię na same przypony z pushstopem i jak mam Dumbellsa to go przewiercam. Nie zauważyłem różnicy w baniach i mam jeden uniwersalny przypon.

2. Spokojnie możesz używać podajników Mikado i Jaxon. Foremka Drennana pasuje idealnie, a są o połowę tańsze (nie stwierdziłem żeby były mniej wytrzymałe). Nie mają łącznika tylko krętlik, który lekko utrudnia wymianę przyponu ale coś za coś. Zegnij też lekko oczko w podajniku żeby łatwiej wypadał po zacięciu, unikniesz w ten sposób kilku spinek .Ryba rzucając głową i mając 10 cm obok podajnik jego ciężarem się wypina. Jak rusza się po żyłce swobodnie nic takiego się nie stanie.

3. Na Połabskiej jest sklep Manzen, mają dość ciekawą ofertę. CW na Piątkowskiej też, chociaż ostatnio jakby mieli niedobór niektórych towarów. Tego na Hetmańskiej nie polecam, nie widziałem tam prawie w ogóle sprzętu do metody (ostatni raz byłem chyba w maju).

4. Z kołowrotków w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś sensownego, poszukaj używanych, poluj na forum w Giełdzie :)

5. Mikado Trython to świetny kij budżetowy, mam droższe i teoretycznie lepsze wędki ale czasem wracam do niego.

6. Żeby wyszedł dobry miks potrzebujesz sito do przesiania namoczonej zanęty. Można próbować bez ale po przesianiu jest pulchna i drobna. Może spróbuj precyzyjnie odmierzyć ilość zanęty i wody żeby wiedzieć ile dodawać zanim nabierzesz doświadczenia.
Dodam od siebie, że MMM ma tą przewagę na innymi, że są podane dokładne proporcje wody do zanęty i ciężko go popsuć.

7. Rzucaj z klipem, na filmie z II Zlotu Mateo świetnie to wytłumaczył. Jak napniesz żyłkę w momencie opadania podajnika to później dużo łatwiej nie przesunąć go jak już wyląduje. W napinaniu pomaga też miękka szczytówka.

8. Reaguj na mocniejsze pociągnięcia. Jak weźmie karp to nie pomylisz się na pewno :) pamiętaj też, że pojedyncze pociągnięcia i zluzowanie najczęściej robi ryba zahaczająca żyłkę.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm

Offline Avein

  • Nowy użytkownik
  • *
  • Wiadomości: 23
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Poznań
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #28 dnia: 02.08.2016, 13:58 »
Avein, dodam coś od siebie.

1. Jak zamierzasz łowić to tańszym zakupem będą osobno kupione haczyki, żyłka, pushstopy (ewentualnie gumki) i samodzielne wiązanie przyponów. Węzeł bez węzła jest bardzo prosty, a jednorazowo wydając około 50 zł masz materiału na mnóstwo przyponów. Pisząc "ewentualnie gumki" mam na myśli to, że ostatnio łowię na same przypony z pushstopem i jak mam Dumbellsa to go przewiercam. Nie zauważyłem różnicy w baniach i mam jeden uniwersalny przypon.

2. Spokojnie możesz używać podajników Mikado i Jaxon. Foremka Drennana pasuje idealnie, a są o połowę tańsze (nie stwierdziłem żeby były mniej wytrzymałe). Nie mają łącznika tylko krętlik, który lekko utrudnia wymianę przyponu ale coś za coś. Zegnij też lekko oczko w podajniku żeby łatwiej wypadał po zacięciu, unikniesz w ten sposób kilku spinek .Ryba rzucając głową i mając 10 cm obok podajnik jego ciężarem się wypina. Jak rusza się po żyłce swobodnie nic takiego się nie stanie.

3. Na Połabskiej jest sklep Manzen, mają dość ciekawą ofertę. CW na Piątkowskiej też, chociaż ostatnio jakby mieli niedobór niektórych towarów. Tego na Hetmańskiej nie polecam, nie widziałem tam prawie w ogóle sprzętu do metody (ostatni raz byłem chyba w maju).

4. Z kołowrotków w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś sensownego, poszukaj używanych, poluj na forum w Giełdzie :)

5. Mikado Trython to świetny kij budżetowy, mam droższe i teoretycznie lepsze wędki ale czasem wracam do niego.

6. Żeby wyszedł dobry miks potrzebujesz sito do przesiania namoczonej zanęty. Można próbować bez ale po przesianiu jest pulchna i drobna. Może spróbuj precyzyjnie odmierzyć ilość zanęty i wody żeby wiedzieć ile dodawać zanim nabierzesz doświadczenia.
Dodam od siebie, że MMM ma tą przewagę na innymi, że są podane dokładne proporcje wody do zanęty i ciężko go popsuć.

7. Rzucaj z klipem, na filmie z II Zlotu Mateo świetnie to wytłumaczył. Jak napniesz żyłkę w momencie opadania podajnika to później dużo łatwiej nie przesunąć go jak już wyląduje. W napinaniu pomaga też miękka szczytówka.

8. Reaguj na mocniejsze pociągnięcia. Jak weźmie karp to nie pomylisz się na pewno :) pamiętaj też, że pojedyncze pociągnięcia i zluzowanie najczęściej robi ryba zahaczająca żyłkę.

Dzięki za wskazówki. Jutro jadę znowu na ryby lecz tym razem w dzień. Muszę tylko jakiś dobre jezioro znaleźć bo na tym co ostatnio byłem to między trzcinami ciężko się łowi.

Offline Michał Mikuła

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 282
  • Reputacja: 118
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Poznań
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Początki z metodą
« Odpowiedź #29 dnia: 02.08.2016, 14:21 »
Avein, dodam coś od siebie.

1. Jak zamierzasz łowić to tańszym zakupem będą osobno kupione haczyki, żyłka, pushstopy (ewentualnie gumki) i samodzielne wiązanie przyponów. Węzeł bez węzła jest bardzo prosty, a jednorazowo wydając około 50 zł masz materiału na mnóstwo przyponów. Pisząc "ewentualnie gumki" mam na myśli to, że ostatnio łowię na same przypony z pushstopem i jak mam Dumbellsa to go przewiercam. Nie zauważyłem różnicy w baniach i mam jeden uniwersalny przypon.

2. Spokojnie możesz używać podajników Mikado i Jaxon. Foremka Drennana pasuje idealnie, a są o połowę tańsze (nie stwierdziłem żeby były mniej wytrzymałe). Nie mają łącznika tylko krętlik, który lekko utrudnia wymianę przyponu ale coś za coś. Zegnij też lekko oczko w podajniku żeby łatwiej wypadał po zacięciu, unikniesz w ten sposób kilku spinek .Ryba rzucając głową i mając 10 cm obok podajnik jego ciężarem się wypina. Jak rusza się po żyłce swobodnie nic takiego się nie stanie.

3. Na Połabskiej jest sklep Manzen, mają dość ciekawą ofertę. CW na Piątkowskiej też, chociaż ostatnio jakby mieli niedobór niektórych towarów. Tego na Hetmańskiej nie polecam, nie widziałem tam prawie w ogóle sprzętu do metody (ostatni raz byłem chyba w maju).

4. Z kołowrotków w tej cenie ciężko będzie znaleźć coś sensownego, poszukaj używanych, poluj na forum w Giełdzie :)

5. Mikado Trython to świetny kij budżetowy, mam droższe i teoretycznie lepsze wędki ale czasem wracam do niego.

6. Żeby wyszedł dobry miks potrzebujesz sito do przesiania namoczonej zanęty. Można próbować bez ale po przesianiu jest pulchna i drobna. Może spróbuj precyzyjnie odmierzyć ilość zanęty i wody żeby wiedzieć ile dodawać zanim nabierzesz doświadczenia.
Dodam od siebie, że MMM ma tą przewagę na innymi, że są podane dokładne proporcje wody do zanęty i ciężko go popsuć.

7. Rzucaj z klipem, na filmie z II Zlotu Mateo świetnie to wytłumaczył. Jak napniesz żyłkę w momencie opadania podajnika to później dużo łatwiej nie przesunąć go jak już wyląduje. W napinaniu pomaga też miękka szczytówka.

8. Reaguj na mocniejsze pociągnięcia. Jak weźmie karp to nie pomylisz się na pewno :) pamiętaj też, że pojedyncze pociągnięcia i zluzowanie najczęściej robi ryba zahaczająca żyłkę.

Dzięki za wskazówki. Jutro jadę znowu na ryby lecz tym razem w dzień. Muszę tylko jakiś dobre jezioro znaleźć bo na tym co ostatnio byłem to między trzcinami ciężko się łowi.

Do testów polecam komercję. Ciekawa jest Dąbrowa koło Poznania lub Różany Potok na Naramowicach.
Michał



Karp: 11 kg; 10 kg
Leszcz: 55 cm - 2,7 kg
Jesiotr - 105 cm
Karaś srebrzysty: 32 cm
Lin: 43 cm