Absolutnie nie trzeba montować wszystkiego nad wodą.
Zrób tak - na koniec, ściągnij spławik i sprowadź śruciny jak najniżej. Haczyk zaczepiasz o drugą przelotkę od dołu i napinasz żyłkę lekko aby nie było luzu ani wygiętej mocno szczytówki. Po złożeniu matchówki 3.90 metra, trzech składów, haczyk znajduje się na wysokości rękojeści. Wbijasz go w korek, i opaskami zapinasz dół i górę wędki.
Ta czynność zajmuje mi do dwóch minut. Nad wodą następnym razem rozłożenie to już kilkanaście sekund

Są osoby, co nie chcą wbijać haka w korek, aby nie 'uszkodzić' go. Ale korek ma tę właściwość, że się rozszerza, i takich śladów po wbiciu nie widać, znikają.
Zestaw spławikowy jednak trzeba po kilku sesjach 'odnowić' i przewiązać na nowo, zwłaszcza po złowieniu ładnych ryb. Żyłka w spławikówce jest cienka i łatwo się uszkadza.