pio19681 nie do końca zgodzę się z wszystkimi Twoimi opiniami. Co do SKS, na które z resztą sam uczęszczałem, to uważam że nie da się na nich zbudować olimpijczyka, co najwyżej można na nich zaszczepić młodzieży ducha sportu. SKS pamiętam i kojarzę jako spotkanie na luzie, bez spinki, takie kopanie piłki. Prawda jest taka że wszystko zaczyna się w klubach, a tam jest już różnie. Kasa i wyposażanie to problem, ale największym problemem są podobnie jak w PZW, postkomunistyczne dziadki zasiadające zarządach poszczególnych związków. W wielu przypadkach to oni i ich decyzje zabijają polski sport. Układy i bylejakość.
Co do Czechów to fakt, w hokeja są mocni i co dalej? W zasadzie istnieją tylko w tej dyscyplinie. To tak jak my w w siatkówkę, tez jesteśmy potęgą. Także w tym porównaniu wcale źle nie wypadamy