Autor Wątek: Sklepdrapieznik.pl  (Przeczytany 805284 razy)

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 683
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4950 dnia: 10.02.2022, 16:18 »
Heh, nie wiem. Ja nawet nie sprawdzałem, czy takie są. Najdroższą wędkę jaką sobie chciałem kupić to jakiegoś Avida St.Croix. Jednak jak stwierdziłem, że będzie ją łatwo uszkodzić na Dunajcu to kupiłem Okume Black Rock za 250zł. Nie żałuję. Nie wiem czy są jakieś gorsze efekty w łowieniu, ale wiem jedno, że jak ją uszkodzę to nie będzie mi jej żal tak jak St. Croix.


Offline Syborg

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 10 021
  • Reputacja: 980
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4951 dnia: 10.02.2022, 16:37 »
Dlaczego urządzacie sobie pogawędki o wszystkim i niczym w wątku dotyczącym sklepu?
Jacek

Offline zwykly_michal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 529
  • Reputacja: 201
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: UK
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4952 dnia: 10.02.2022, 17:01 »
Takie pogawędki są w tym wątku od dawna. Jest jakieś ciche przyzwolenie

Online booohal

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 020
  • Reputacja: 479
  • Płeć: Mężczyzna
  • Krzyś
  • Lokalizacja: Sieradz, Warta
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4953 dnia: 10.02.2022, 19:53 »
Ludzie. To tylko hobby 😉

Unia rządzi, unia radzi, unia nigdy was nie zdradzi!

Offline warcianin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 519
  • Reputacja: 38
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4954 dnia: 10.02.2022, 20:57 »
Heh, nie wiem. Ja nawet nie sprawdzałem, czy takie są. Najdroższą wędkę jaką sobie chciałem kupić to jakiegoś Avida St.Croix. Jednak jak stwierdziłem, że będzie ją łatwo uszkodzić na Dunajcu to kupiłem Okume Black Rock za 250zł. Nie żałuję. Nie wiem czy są jakieś gorsze efekty w łowieniu, ale wiem jedno, że jak ją uszkodzę to nie będzie mi jej żal tak jak St. Croix.

Z tego samego względu  sprzedałem swojego turnamenta 😁🤣
Konrad

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 22 786
  • Reputacja: 1991
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4955 dnia: 10.02.2022, 22:10 »
Z 10 lat temu sprzedawanie wędek za 2500 złotych byłoby wręcz zbrodnią, ale dzisiaj to nic specjalnego, nieprawdaż? :)

W sprzedawaniu to nic specjalnego nie widzę, ale w kupnie już tak. W każdym razie mówię o sobie. Teraz już wiem czemu masz takie podejście do wielu tematów :D

NIe wiem o co ci chodzi ale spoko :) Chciałem pokazać tylko, że Drapieżnik zmienia się wraz z upodobaniami wędkarzy. Dzisiaj mają oni znacznie więcej pieniędzy niż dawniej, do tego jest coraz więcej zawodów, więc aby nawiązać walkę trzeba szarpnąć się na coś lepszego. Dawniej można było nawiązać walkę siedząc na Cuzo i używając wędek ze średniej półki, dzisiaj to już trochę za mało.

Moim zdaniem w sprawie wędek drogich najwięcej 'namieszał' Przemek Solski, który używa SLR-ów, które chodzą po 300-400 funtów sztuka. Znalazł wielu naśladowców i Daiwie napędził masę klientów :) Do tego odzież firmowa to też coś co niektórzy lubią, często nie chcąc szukać zamienników tanich kupują coś czemu można zaufać i co ma renomę. Dawniej nie mając takiej kasy lub nie inwestując w wędkarstwo 'z przesadą' normalne było używanie zamienników, szukanie okazji. Dziś to się zmienia. Zerknijcie na Jaxona, o tej firmie prawie nic już nie słychać. Dlaczego? Bo ludzi stać na droższy sprzęt i taki kupują. Stąd i zmiana optyki przez sklepy, zwłaszcza takiego Drapieżnika, który zawsze brylował w takim podejściu.

Ja sam tu też ewoluuję musze przyznać. Kombinuję jak zmieniać sprzęt na droższy. Mniej czasu na wędkowanie, więcej pracy, to i podejście inne :)

Lucjan

Offline ledi12

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 416
  • Reputacja: 229
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4956 dnia: 10.02.2022, 22:28 »
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wielu wędkarzy kupuje topowy sprzęt nie tylko z powodu technikaliów, ale również prestiżu. Do póki jest to zdrowe to nie widzę problemów np. ludzie się nie porównują kto jest lepszy, tylko i wyłącznie na bazie wartości sprzętu. Po coś się te pieniądze zarabia, żeby mieć trochę frajdy.
Metodowy karpiarz
---------------------
Sum -> 22 kg
Karp -> 20 kg
Jesiotr -> 12 kg
Amur -> 17 kg

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 050
  • Reputacja: 672
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4957 dnia: 11.02.2022, 03:03 »
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wielu wędkarzy kupuje topowy sprzęt nie tylko z powodu technikaliów, ale również prestiżu. Do póki jest to zdrowe to nie widzę problemów np. ludzie się nie porównują kto jest lepszy, tylko i wyłącznie na bazie wartości sprzętu. Po coś się te pieniądze zarabia, żeby mieć trochę frajdy.

Od przynajmniej dwóch sezonów ,obserwuję coś w rodzaju konkurencji na droższy sprzęt nad wodą,a mieszkam w biednej części kraju. Wędki,ciuchy,zwłaszcza u karpiarzy i spinningistów to zauważam. Sam zmieniłem również sporo rzeczy,ale np.żałuję że sprzedałem poczciwe Jaxony genesis,bo były mi bardzo na rękę w bliskim i średnim dystansie,a niestety nie są już w ofercie producenta.
Zmierzam do tego,że na przestrzeni ostatnich 5-6 lat,wędkarstwo niesamowicie podrożało w takim sensie,że oferty są coraz bardziej rozwinięte,kuszące i pod indywidualne gusta czy potrzeby,ale to wszystko zaczyna bardzo dużo kosztować i nawet u mnie,ludzie wydają ciężko zarobione pieniądze,żeby pokazać się,pochwalić,wzbudzić zazdrość lub zwyczajnie nie wstydzić się swoich "przeżytków".Nie tak dawno,to jeszcze nie było do pomyślenia i mogę tylko sobie wyobrazić,co się dzieje w bogatszej części kraju.

Wędkarstwo zawsze kojarzyło mi się ze szlachetnym zamiłowaniem,czymś na podobę myślistwa. Dziś trochę ten obraz się zweryfikował ,nabrał strasznie komercyjnego,drogiego oblicza szpanu i budzi to moje obawy.
W tym roku mam zamiar wybrać się nad kilka łowisk rozsianych po kraju i pomimo,że nie jestem z tych ludzi,którzy potrzebują robić coś na pokaz,to zastanawiam się,czy aby nie zmienić poczciwego Cuzo i paru innych rzeczy,co by człowiek nie spłonął burakiem,wśród tego całego szpanu nad wodami.

Nie mam za złe nikomu ,kto lubi zmieniać sprzęt i stać go na to. Portfel to każdego sprawa prywatna,ale mam nadzieję,że oddałem poniekąd sedno problemu dzisiejszego wędkarstwa.
Pasja,radość i samodoskonalenie,a potem inwestycje. Tak ja to widzę.

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 683
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4958 dnia: 11.02.2022, 06:52 »
Z 10 lat temu sprzedawanie wędek za 2500 złotych byłoby wręcz zbrodnią, ale dzisiaj to nic specjalnego, nieprawdaż? :)

W sprzedawaniu to nic specjalnego nie widzę, ale w kupnie już tak. W każdym razie mówię o sobie. Teraz już wiem czemu masz takie podejście do wielu tematów :D

NIe wiem o co ci chodzi ale spoko :) Chciałem pokazać tylko, że Drapieżnik zmienia się wraz z upodobaniami wędkarzy. Dzisiaj mają oni znacznie więcej pieniędzy niż dawniej, do tego jest coraz więcej zawodów, więc aby nawiązać walkę trzeba szarpnąć się na coś lepszego. Dawniej można było nawiązać walkę siedząc na Cuzo i używając wędek ze średniej półki, dzisiaj to już trochę za mało.

Moim zdaniem w sprawie wędek drogich najwięcej 'namieszał' Przemek Solski, który używa SLR-ów, które chodzą po 300-400 funtów sztuka. Znalazł wielu naśladowców i Daiwie napędził masę klientów :) Do tego odzież firmowa to też coś co niektórzy lubią, często nie chcąc szukać zamienników tanich kupują coś czemu można zaufać i co ma renomę. Dawniej nie mając takiej kasy lub nie inwestując w wędkarstwo 'z przesadą' normalne było używanie zamienników, szukanie okazji. Dziś to się zmienia. Zerknijcie na Jaxona, o tej firmie prawie nic już nie słychać. Dlaczego? Bo ludzi stać na droższy sprzęt i taki kupują. Stąd i zmiana optyki przez sklepy, zwłaszcza takiego Drapieżnika, który zawsze brylował w takim podejściu.

Ja sam tu też ewoluuję musze przyznać. Kombinuję jak zmieniać sprzęt na droższy. Mniej czasu na wędkowanie, więcej pracy, to i podejście inne :)

Rozumiem co chciałeś pokazać, natomiast ja chciałem zaznaczyć, że mimo iż wędkarstwo się rozwija a Polacy są coraz bardziej zamożniejsi, to jednak kupno wędki za 2500zl pozostaje czymś raczej nadzwyczajnym niż jest na porządku dziennym. Mam na myśli mieszkającego w Polsce wędkarza ( nie zawodowca) zarabiającego miesięcznie 3-10k na rękę.

Offline Alek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 964
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Białystok
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4959 dnia: 11.02.2022, 06:59 »
miałem nie zabierać głosu ale widzę, że "dyskusja" płynie w kierunku drogi vel tani sprzęt. :)
Napiszę krótko. Nie muszę być kierowcą F1 by jeździć Ferrari, ale jeżeli mnie stać to dlaczego nie? Tyle w temacie.
Adam

Offline cthulhu

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 683
  • Reputacja: 177
  • Lokalizacja: Tarnów
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4960 dnia: 11.02.2022, 07:22 »
miałem nie zabierać głosu ale widzę, że "dyskusja" płynie w kierunku drogi vel tani sprzęt. :)
Napiszę krótko. Nie muszę być kierowcą F1 by jeździć Ferrari, ale jeżeli mnie stać to dlaczego nie? Tyle w temacie.

W tym sęk, że raczej tych Ferrari za dużo po naszych ulicach nie jeździ. A wędka za 2500zł to właśnie takie Ferrari wśród wędek :)

Jak dla mnie każdy może jeździć czym chce i nie obchodzi mnie to za jakie pieniądze on to kupił. Jednak nie zgodzę się z twierdzeniem, że kupno Ferrari w Polsce to nic nadzwyczajnego (bo pewnie i nie jest, ale może dla elit lub bardzo bogatych ludzi tylko).

Offline Azymut

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 279
  • Reputacja: 548
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4961 dnia: 11.02.2022, 07:26 »
MichalN

"nawet u mnie,ludzie wydają ciężko zarobione pieniądze,żeby pokazać się,pochwalić,wzbudzić zazdrość lub zwyczajnie nie wstydzić się swoich "przeżytków""

"Dziś trochę ten obraz się zweryfikował ,nabrał strasznie komercyjnego,drogiego oblicza szpanu i budzi to moje obawy."

Michal :) wyjdź trochę poza ramy wędkarstwa i rozejrzyj się w koło. Cały świat się zmienił, dziś nie dziwi nikogo widok kolarza w rowerze za kilka tysięcy, kogoś jadącego prywatna hulajnoga elektryczna, a siłownie u mnie w mieście mają taki sprzęt o istnieniu którego nawet nie miałem bladego pojęcia. Myślę, że nawet najlepsze kluby piłkarskie nie powstydziłyby się :)

Życie poszło do przodu, i skończyły się już bezpowrotnie czasy maluchów, składaków czy siłowni u kumpla w piwnicy. Dziś weszliśmy cywilizacyjnie w nowy rozdział, i analogicznie jest z wędkarstwem.

Myślę, że Twoje obawy wynikają raczej z uprzedzeń albo są w wyniku różnych internetowych wpisów, bo nad wodą (u mnie na Śląsku) nie zauważyłem nigdy by ktoś kogoś stygmatyzował, a jak trafiały się uszczypliwości to raczej pod adresem tych "nowobogackich".

Nie dajmy się zwariować, i nie oceniajmy kogoś z góry nad wodą przez pryzmat ubrań czy sprzętu który posiada. Dalej raczej twierdzę, że pewne stereotypy stworzyli i nakręcają ludzie w internetach którzy mają jakieś poczucie bycia gorszym, jakieś kompleksy i znaleźli sobie wroga ludu i poczciwej tradycji beretowania (czyt. wędkarstwa) w Polsce.

Nie mam absolutnie Ciebie na myśli, masz fajne wędki (Legendy o ile dobrze pamiętam), krzesło Cuzo, kołowrotki ByDome, to czego chcesz się wstydzić? :)

Wstydzić to się można swojego zachowania nad wodą, a nie sprzętu czy umiejętności. :)
https://www.instagram.com/match_n_feeder/

PB:
Karp 93 cm, (83 cm PZW)
Amur 83 cm,
Jesiotr 110 cm,
Lin 52 cm,
Karaś pospolity 41 cm,
Karaś srebrzysty 44 cm,
Leszcz 69 cm,
Jaź 50 cm,
Płoć 37 cm.

Offline Awek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 359
  • Reputacja: 328
  • Płeć: Mężczyzna
  • Ulubione metody: wędkarstwo karpiowe
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4962 dnia: 11.02.2022, 07:49 »
miałem nie zabierać głosu ale widzę, że "dyskusja" płynie w kierunku drogi vel tani sprzęt. :)
Napiszę krótko. Nie muszę być kierowcą F1 by jeździć Ferrari, ale jeżeli mnie stać to dlaczego nie? Tyle w temacie.
Adam słuszna uwaga, ale przed zakupem Ferrari wypadałoby mieć obycie ze sportowymi samochodami bo jak wykorzystać ich potencjał choćby na torze?, jak np. dotychczas jeździło się samochodem z silnikiem 60KM (pomijam że nawet można zrobić sobie krzywdę). Nawiązuje tu do sytuacji, że często początkujący kupują sprzęt z najwyższej/wysokiej półki np. do dystansu bo ich na to stać i nic mi do tego, ale nie potrafią wykorzystać tego co dają im takie blanki. Tu tylko o to chodzi, najpierw zdobyć trochę doświadczenia a potem kupić sobie sprzęt który będę umiał wykorzystać w pełni. Akurat ja tak to widzę, ale jak ktoś dopiero zaczyna i od razu wydaje fortunę na sprzęt to jego sprawa, tylko dla mnie to trochu nie po kolei.
Sławek

Offline Michał N.

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 050
  • Reputacja: 672
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Grajewo, Podlasie
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4963 dnia: 11.02.2022, 07:49 »
Sławku nic nie mam do ludzi ,którzy zakupili wędki za 500/1000 czy 2tys zł,ani do tych,którzy w sam kombinezon włożyli najniższą krajową. Jak napisałem,każdego portfel jest jego osobistą sprawą. Bardziej mam na myśli zjawisko chęci pokazania się jako super wędkarz,bo mam drogi ekwipunek i to widzę bardzo często (u karpiarzy najczęściej).Mam naturę otwartej osoby,która nie rzadko zagada na łowisku,bo informacja to rzecz najcenniejsza,a jeden z drugim popatrzą na człowieka od góry do dołu,nie dopatrzą się markowego znaczka  i już jest nastawienie lekceważące. Wisi mi to,ale to coraz częstsze niestety. Sprzęt zaczyna być symbolem jakości wędkującego,a nie jego umiejętności,tak to prywatnie wnioskuję.

Fakt,świat poszedł do przodu w każdej dziedzinie,również prywatnych hobby i jest to bezdyskusyjne.

Ps. Flagmany powoli obciachowe się robią podobno 😉

Offline Frankestin

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 034
  • Reputacja: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • SiG Polska Północ
  • Lokalizacja: Gdańsk
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Sklepdrapieznik.pl
« Odpowiedź #4964 dnia: 11.02.2022, 08:10 »
Sławku nic nie mam do ludzi ,którzy zakupili wędki za 500/1000 czy 2tys zł,ani do tych,którzy w sam kombinezon włożyli najniższą krajową. Jak napisałem,każdego portfel jest jego osobistą sprawą. Bardziej mam na myśli zjawisko chęci pokazania się jako super wędkarz,bo mam drogi ekwipunek i to widzę bardzo często (u karpiarzy najczęściej).Mam naturę otwartej osoby,która nie rzadko zagada na łowisku,bo informacja to rzecz najcenniejsza,a jeden z drugim popatrzą na człowieka od góry do dołu,nie dopatrzą się markowego znaczka  i już jest nastawienie lekceważące. Wisi mi to,ale to coraz częstsze niestety. Sprzęt zaczyna być symbolem jakości wędkującego,a nie jego umiejętności,tak to prywatnie wnioskuję.

I tu się z Tobą zgodzę. Osobiście znam ludzi, którzy jeszcze 3-4 sezony temu łowili na budżetowy sprzęt i było ok. Nagle po zakupie jednej czy drugiej wędki z wyższej półki okazało się, że automatycznie awansowali siebie do "elity wędkarstwa" a wszyscy inni w ich relacjach to Janusze :) Przykre, ale prawdziwe. Nie twierdzę, że to reguła ale obserwuje takie zachowania.
Franki