Nie wiem ale mam wrażenie że co poniektórym w głowach z dobrobytu się poprzestawiało....
Każdy sklep jak chce robić biznes to jego sprawa - idąc dalej każdy gdzie chce kupować tam może kupować.
Temat drapieżnika już był tyle razy czepany myślałem że wam przeszło. Jeden dostanie zapach , drugi sapie czemu go nie dostał.. Trzeci dostał wiadro .... czwarty czemu ręcznika nie dostał...
Ludzie chceta kupujta , nie chceta nie kupujta.
Jak macie jaja napiszecie meila do sklepu - sam jestem ciekaw co wam odpiszą....
Z drugiej strony - przypomnę wam sklep DUXON - ładował klientów na kilkaset tysięcy w bleka jak sie ktoś skusił... potem finansował swoje zakupy , czekali ludzie po kilka tygodni na przesyłke... A na zwrot kasy nie wspomnę...
A wy tu szarpiecie strunę - ale o co
Pisałem maile do sklepu na temat stanów magazynowych produktów, które były niedostępne, bo musiałem wiedzieć co i gdzie kupić najtaniej na black friday. Odpowiedzieli, że dostawy po nowym roku. Okazało się, że 1 grudnia po black friday nagle pojawiły się stany magazynowe. Mi to tam ryba, bo i tak mam za dużo sprzętu, ale chodzi o przejrzystość, gdzie reklamowali się, że mają rzeczywiste stany magazynowe co okazało się nieprawdą na sprzęt typu hity cenowe. Tak samo jak kolega wcześniej napisał to mocno podnieśli ceny i mnie to nie dziwi. Np. towar od dynamite baits 30% w górę... dawniej 30 zł paczka 1.8kg, a teraz ponad 40zł. Ok rozumiem to, dlatego chciałem zrobić zakupy zanęt i towaru, żeby nie przepłacać w sezonie. Uważam, że warto o tym głośno pisać, żeby ludzie byli świadomi, że sklepy muszą mocno kalkulować i ten cały black friday to ściema i trzeba rozsądnie kupować. Wg mnie drapieżnik chciał polecieć na fejmie i renomie, którą sobie wypracował. Zobacz ile ludzi narzekało na brak gratisów lub zeszyty do zamówień
(nie to, że narzekam)
Maciek zgodzę się z tym co pisałeś. Po covid przybyło wędkarzy, ale boomu nie będzie jak pisałeś. Wszystko pokrzyżowała wojna, zablokowanie kanału sueskiego i inne czynniki. I tutaj teraz też masz rację, że wędkarstwo czeka bardzo trudny czas, a to oznacza problemy dla sklepów, które jak widać muszą kalkulować czy opłaca im się sprzedać 10% stanu magazynowego na promocji, a resztę wystawić w podwyższonej cenie po black friday. Tutaj PZW musi się wykazać, bo jak nie będzie głębokich reform i zmian to wędkarstwo zacznie wymierać, bo nie będzie co łowić na PZW, gdzie u mnie efektywność zarybienia spadła o 50% w stosunku do kwoty jaką płacę za kartę, a ile zostało wpuszczonych ryb.
Aha, co do Duxonu. Ja miło wspominam, największy asortyment karpiowy każdej, ale to dosłownie każdej marki karpiowej. Do tego na likwidację w ostatnie dni funkcjonowania były rabaty nawet 80%, ale towaru już mało co. Ale i tak szło kupić topowe wędki Roda Hutchinsona, Greysa czy innych marek za 50% ceny. O przypadku o którym piszesz to może 1-2 przypadki sprowadzenia nietypowego towaru. Jest jeszcze temat, możesz zajrzeć, bo wklejałem tam paragony jakie były ceny ekstra na likwidację, która trwałą z pół roku.