Witam.
Po wczorajszym wypadzie został mi mały niesmak i próbuję rozgryść co się stało:
bodajże w 4 zarzutach urwałem dwa podajniki dosłownie w samym momencie zarzutu,
picker mikado black draft 3 m, szczytówka średnia, podajniki prestona 15 g
miałem mało miejsca za plecami, były krzaki, i dawałem bardzo mało żyłki między szczytówką a podajnikiem, jakieś 20-30 cm, żeby nie zahaczyć, w momencie zarzuty, kiedy puszczałem żyłkę z palca słyszałem jak żyłka zahaczała o przelotki szczytówki i trzask zrywanej żyłki po czym mogłem podziwiać piękny lot wolnego podajnika.
Czy przyczyną zerwanego podajnika może być zbyt mało wolnej żyłki???