No dobra byłem odwiedziłem i faktycznie nie co większe od kałuży chodź rybki są, to wcale nie znaczy ze się połowi. Akurat tak trafiłem ze dzień wcześniej były zawody więc wiadomo co trafiło do wody, ryby na sjeście no ale coś zawsze się upolowało.
Byłem na łowisku o 5 rano były 3 osoby w tym dwie nowe pierwszy raz od których za wiele się nie dowiedziałem, usiadłem bodajże na 6 stanowisku bo najprawdopodobniej nie zarezerwowane. Oczywiście pojechałem na dziko, jeszcze rano nie wiedziałem gdzie mnie poniesie.
Co do stanowiska (masakra) drzewa itp.. chodź brania były po godzinie gdzieś jak ludzie za czeli się zjeżdżać to podpytałem i zmieniłem stanowisko, traf padł ze 17-stka była wolna, jedno z ostatnich przy wejściu na schody pomostu.
No ale dobra aby nie pisać referatu powiem tylko że po mimo wczorajszych zawodów trafił mi się maluszek amur taki 2 kg karpik który przy podbieraku dał dyla, haczyk za mały bądź słabo się zaczepił
oraz z 5-6 leszczy takich do 1,5 kg i 3 karasie. Miałem jeszcze 3 fajne brania jeden porwał mi gruby fluorocarbon po 15 min walki nie wiem co to było ale odjeżdżał do środka stawu jak wściekły, jeden uciekła mi za pomost i dupa blada( łowiłem wzdłuż) i ostatni z haczyka zrobił oregami
Ogólnie za wiele osób nie łowiło pewnie przez te wczorajsze zawody a ludu, masakra !!
ps. Bez rezerwacji zapłaciłem 35 zł podobno od nie dawna podwyżka jak mówił właściciel więc się nie sprzeczałem..