Darek, podejrzewam że "życie" źle weryfikuje co niektorych, a co nie którzy dokonują takiego wyboru
Będąc często w centrum (Haga) widzę ulicznego grajka - nic specjalnego, ale ostatnio idąc usłyszałem nieslyszalna jeszcze muzykę.
Podszedłem przystanąlem, aż mi się morda ucieszyła a nóżka zaczęła dygac w rytm muzyki
Niestety się spóźniłem, dwóch grajków właśnie kończyło swój performance
A wielka szkoda bo tego jeszcze nie słyszałem wcześniej, a naprawdę było miło posłuchać