Łódź? Dramy?
Cube legendarny klub. Bywałem, bo nie tylko dnb tam grano, ale również i hh - aczkolwiek strach było chodzić nocą po Kilińskiego, bo w co drugiej bramie ktoś stał. No i wówczas była to umowna granica w Łodzi na tych co są za ŁKSem, a tych co są za Widzewem, więc się działo w okolicach. Ogólnie wiało patologią, ale miało to swój klimat
Zasadniczo to na pobliskiej Włókienniczej jak są interwencje Policji, to nadal jadą w kilka radiowozów, bo lokalni patrioci potrafią się postawić, a na wokandach sądowych dotyczących ludzi stamtąd ciągle pojawiają się te same nazwiska, tylko imiona inne
https://expressilustrowany.pl/kluby-w-lodzi-legendarny-cube-i-to-co-z-niego-zostalo-zdjecia/ar/830779