Jeszcze kilka refleksji na temat zbliżania się podajnika do brzegu po jego zarzuceniu na napiętej żyłce.
Ja to zwykły kierowca jestem a nie naukowiec, ale z tego co pamiętam w wielu wykresach jest taki dopisek "cp" (względnie powinien być).
"CP" w tym przypadku oznacza Ceteris paribus (lub cæteris paribus) – zwrot pochodzący z łaciny, oznaczający dosłownie „inne takie samo”[1]. Na język polski tłumaczy się je zwykle jako: „przy innych czynnikach niezmienionych”[1], „przy pozostałych warunkach równych” lub „przy tych samych okolicznościach”. Użycie tego zwrotu oznacza świadome odrzucenie − w celu uproszczenia rozumowania − możliwości zajścia pewnych wydarzeń lub warunków, mogących zaburzyć związek między przesłanką a wnioskiem.
………………………………….
………………………………….
W analizowaniu różnych przebiegów lub zjawisk na które wpływa kilka zmiennych stosuje się bardzo często zasadę superpozycji bez której uzyskanie prawidłowego wyniku byłoby niemożliwe.
Polega ona na tym że w zależnościach liniowych analizuje się po kolei wpływ tylko jednej zmiennej na nasz wynik, a na końcu sumuje wszystkie wyniki i otrzymuje się rzeczywisty przebieg lub wartość.
W praktyce pomija się mało znaczące wpływy inne i uwzględnia w wyniku tylko wpływ główny, nie wspominając pozostałych. Oczywiście jest to uzasadnione jeśli suma wpływów mało znaczących jest praktycznie pomijalna w stosunku do sumy wszystkich.
koko,
Zgadzam się, że Twój wzór jest prawidłowy i daje dokładniejszy wynik.
Z Twojego wzoru przy odległości 30 m i głębokości 2 m różnica jest 1,5 mm w stosunku do tego, co obliczył Michał.
Przy odległości 20 m i głębokości 8 m różnica jest 13 cm, więc nadal nie ma o czym gadać, chociaż z obu wzorów wychodzi ok. 1,5 m, które warto odjąć z długości nęcenia spombem. I oczywiście odjąć jeszcze długość zwijania luzu na wędce.
Jednak twój wzór sprawdza się tylko dotąd, kiedy głębokość nie jest większa, niż odległość, potem traci sens.
W tym przypadku nie chodzi o dokładniejszy wynik, ale o prawidłowy wzór na obliczenie wartości liczbowej. Nie można porównywać dwóch liczbowych wyników jeśli jeden pochodzi z błędnego wzoru.
W tym rozpatrywanym przypadku akurat wartości liczbowe wyników z obu bardzo mało się różnią. Nie może to jednak być żadnym uzasadnieniem na akceptację używania błędnego wzoru.
W matematyce i nie tylko, mamy do czynienia z wieloma rozwiązaniami, które mają sens w zakresie liczb rzeczywistych dla określonego ich zakresu. Zakres takich liczb nazywa się dziedziną funkcji.
Ograniczona dziedzina funkcji nie podważa prawidłowości otrzymanego wzoru ( inaczej funkcji).
W „moim” wzorze dziedzina funkcji to d >= h, czyli dotyczy sytuacji kiedy długość żyłki jest większa od głębokości lub jej równa.
Zauważyłem także w dyskusji niewłaściwe rozumienie reguły Pitagorasa.
Otóż ja także zastosowałem ten wzór.
Wzorem Pitagorasa w odniesieniu do trójkąta prostokątnego jest:
c*c = a*a + b*b, ale także
a*a = c*c – b*b lub b*b = c*c – a*a
gdzie c jest przeciwprostokątną, b oraz a są przyprostokątnymi.
Wędkarstwo, to nie matematyka, ale matematykę można zastosować w wędkarstwie.

Ot, chociażby określić z jakim minimalnym zbliżeniem do brzegu możemy się liczyć podczas opadu podajnika na napiętej żyłce.
