Fisherman - najczęściej komercje nie tolerują "nocowiczów". Z drugiej strony, jak dla mnie, "tłuczenie" komercyjnych karpi dłużej niż w dzień jest po prostu nudne.
Rozważ kilku dobową zasiadkę na "normalnej" wodzie gdzie nad ranem lin lub karaś obudzi, w dzień płoć, zawsze leszcze, od czasu do czasu może karp, w rzece, brzana, kleń, krąp, certa itp.
Ciekawiej i wyzywająco.
Dla mnie komercja, chociaż uczęszczam, to mniej ambitne wyzwanie niż "inna" woda.