Dodał bym także to na jakie ryby się nastawiasz, a jakie dominują w łowisku. Łysy (Przepraszam nie znam imienia), oraz Mateusz dobrze prawią. To nie jest ta, że kula jak uderzy w dno to się rozsypi. W zależności od gliny jaką użyjesz kula poleci na dno i tam zacznie pracować, lecąc będzie smużyć i na dnie także, bądź dopiero na dnie. Może się rozpaść w kilkanaście sekund po dotarciu na dno, po kilku minutach, bądź godzinach. Jest to zależne od stopnia namoczenia zanęty, gliny, i tym bardziej samego miksu, kleju i powyższych. Nie wspominając o temperaturze wody, intensywności żerowania drobnicy...
Jeśli chodzi o pracę zanęty pod spławik... Mateusz stuknął w stół i Łysy się odezwał. Dla mnie to jest forumowy spec od mieszanek. Głównie dlatego, że łowi dużo w ten sposób, oraz to co pisze, sprawdza się w 9 na 10 przypadków u mnie.
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka