Dzisiaj wybrałem się na spontanie na kanał żerański, a że było chłodno wziąłem cieplejszy kombinezon... tym samym karta została w innej kurtce. Córka zrobiła mi zdjęcia karty i opłat i wysłała mms-y
i teraz PYTANIE Czy coś takiego by przeszło przy kontroli? Czy ktoś z was ratował się w ten sposób? Czy pakujecie sprzęt i wracacie do domu?