Wracam do pytania postawionego jakieś dwa lata temu:
Używał/używa ktoś z Was rakiety zanętowej Korum Bopper? Korzystam z oryginalnych SPOMB-ów "midi" i nie to, że mam ich dość, czy też mi się "przejadły", jednak denerwują mnie w nich dwie kwestie: przypadkowe otwieranie/brak uwolnienia zanęty (w zależności od ustawienia zatrzasku) oraz pękające sprężyny.
Poza tym w Bopper ciekawi mnie jak faktycznie spisuje się system otwierania rakiety "na dnie". I nie mam na myśli tego, co pokazują na filmach (bo na nich zawsze pokażą to, co chcą zaprezentować), ale Wasze doświadczenia z tym systemem.