..........................
..........................
Wniosek taki jest błędny. Jest akurat odwrotnie.
Zawsze prawdopodobieństwo zerwania przy mniejszej sile podczas obciążania takiej samej żyłki o takiej samej średnicy jest większe dla długiego odcinka niż dla krótkiego. Prawdopodobieństwo to jest tyle razy większe ile razy odcinek dłuższy jest większy od mniejszego.
Mógłbyś to rozwinąć? Nie mogę znaleźć sensownego uzasadnienia dla tej tezy... Co do reszty to z ogólnym przekazem się zgadzam, tylko to jedno twierdzenie mnie zastanawia....
I tu się muszę podłączyć, bo też nie ogarniam tego twierdzenia. Poza tym, że im dłuższy odcinek, tym większe prawdopodobieństwo, że jest w którymś miejscu uszkodzony... to nie znajduję wyjaśnienia dla takiej tezy. Wydaje mi się, że jak zawiesimy 10 kg na 0,5 metra żyłki i i na 15 m tej samej żyłki, to szybciej pęknie te 0,5, bo się znacznie mniej rozciągnie. Dlaczego takie rozumowanie jest błędne?
Wymieniamy spostrzeżenia
a Koko pewnie nam to ładnie wyjaśni podobnie jak ze spławikami 
Jasne, że wyjaśnię. 
Jacek lapidarnie wyjaśnił we wpisie #64 przynajmniej część wątpliwości związanych z tematem, a ja niniejszym uzupełniam aby wypełnić swoje powyższe zobowiązanie.

O wytrzymałości łańcucha na zerwanie decyduje najsłabsze ogniwo. Podobnie jest z żyłką i dla niej najsłabszym punktem na używanej długości mogą być drobne przewężenia w jej średnicy lub wrodzone wady strukturalne.
Jeśli z jakiegoś odcinka
s żyłki odetniemy lub określimy mały kawałek
d, to prawdopodobieństwo, że w tym właśnie kawałku jest najsłabsze miejsce wynosi
d/s. Przykładowo jeśli
s=30 m, a
d= 0,3 m, to prawdopodobieństwo wyniesie 0,01.
Poddając oba odcinki próbie na zerwanie przez stopniowe zwiększanie ich naciągu prawdopodobieństwo, że odcinek 0,3 m zerwie się przy odrobinę mniejszej sile niż długi jest mniejsze. Gdyby ten mały odcinek był jednocześnie przyponem oraz wytrzymałość węzłów byłaby większa od żyłki, to przy obciążaniu takiego zestawu odcinek długi zerwie się 100 razy częściej.

W powszechnej ocenie wytrzymałości żyłki na zerwanie często mylone są lub utożsamiane i porównywane trzy jej cechy: wytrzymałość na zerwanie, łatwość zerwania oraz szybkość zrywania.
WytrzymałośćBadanie wytrzymałości na zerwanie polega na określeniu minimalnej siły zrywającej żyłkę podczas stopniowego zwiększania jej obciążenia. Podczas badania żyłka wydłuża się nawet o kilkadziesiąt procent zanim się zerwie.
Wytrzymałość nie zależy od długości badanego odcinka, ale bezwzględne wydłużenie jakie wystąpi przy zerwaniu oczywiście tak. Wytrzymałość żyłki podawana jest przez dostawców, a w naszej rzeczywistości z dużą przesadą.
Łatwość i szybkość zerwaniaŁatwiej jest zerwać ręcznie ze względów praktycznych odcinek takiej samej żyłki krótszy, ale nie za krótki niż odcinek długi. W przypadku zbyt krótkiego trudno wykonać jest odpowiedni zamach lub uchwyt. Wszystkie jednak ulegną zerwaniu przy tej samej sile.
Odcinek żyłki bardzo długi rzędu kilkudziesięciu metrów jest bardzo trudno zerwać ze względu na rozciągliwość. Przy długości 40 m i rozciągliwości 20% musielibyśmy przemieścić się 8 m chcąc doprowadzić do pojawienia się siły większej od wytrzymałości żyłki i jej zerwania. Nie tylko przemieścić, ale wykonać dużą pracę aby rozciągnąć taką długość. Przy długości 0,4 m wydłużenie towarzyszące zerwaniu wynosiłoby „tylko” 8 cm, a praca wykonana byłaby 100 razy mniejsza.

Michale, Twoje rozumowanie, że po zawieszeniu dużego ciężaru na długości 0,5 m żyłka pęknie szybciej niż po zawieszeniu na długości 15 m nie jest błędne, jest prawidłowe. Tak będzie, ale wynika to z jej rozciągliwości, a nie z innej wytrzymałości. Spadający ciężarek szybciej rozciągnie krótką żyłkę o długość przy której siła naciągu przekracza wytrzymałość i spowoduje zerwanie.
