Uważam, że jeśli wędkarz bierze udział w zawodach i w ogóle ma dużo czasu na ryby, to warto zainwestować w nasadową.
Ja sam łowiąc amatorsko miałem i takie i takie, a teraz używam teleskopowych i to mi wystarcza, miałem kilka sztyc Colmica 3 i 4 m a, teraz Browninga Pitbull 2,5 m.
Trzeba zdawać sobie sprawę z różnic:
- nasadowa zawsze jest rozwiązaniem droższym niż teleskop
- nasadową łatwiej sobie zniszczyć niechcący (piach na złączach, nieumiejętne podbieranie itp.)
- nasadowa jest lżejsza od teleskopu przy tej samej długości
- nasadowa jest sztywniejsza
- nasadowe są robione z lepszej jakości włókna węglowego, teleskopy często są robione z kompozytów co z kolei powoduje, że są bardziej wytrzymałe i trwalsze.