Prawda jest taka, że pieniaczy jest cała masa a jak trzeba coś zrobić to nikogo. Poprzedni protest to tylko potwierdził. Ogólne oburzenie w necie, a w W-wie garstka ludzi. W moim kole był niedawno odłów kontrolny (normalny i bez patologii - wyjęto około 20 kg ryb). Na Facebook znalazło się kilku krzykaczy, którzy potem nawet się na ten odłów nie pofatygowali, mimo że informacja na stronie była gdzie i kiedy się odbędzie. Uczestnictwo na zebraniu koła niewiele da. Można wybrać nowego Prezesa (teraz mija kadencja wszystkich władz) i tyle. Decyzje zapadają na zebraniu w okręgu lub ZG, a tam wysyłani są delegaci, którzy ... głosują jak politycy. Dogadują się już przed takim sprawozdaniem.