Głównie feederuję i karpiuję, ale zimową porą (choć nie tylko) sięgam po spina, więc mam (stanowczo za dużo
):
- Daiwa Ninja X Spin 3,0m/30-60g - wybrany i używany głównie pod troć (może nada się na morską troć i belonę, chcę spróbować)
- Mikado Nihonto Red Cut Sapphire 2,7m/do 30 g - pierwszy kij do spinningowania, kupiony bez pojęcia o technice. Stoi, więc będzie próbowany na późno-wiosennej i letniej troci. Może się sprawdzi, choć chyba trochę za miękki.
- Konger Dynamix Jig UL 2322 2,32m/1-8g - wklejka, wykałaczka pod lekki jig
- Robinson CityLiner Trout Spin 2,26m/3-18 g - zakupiony z myślą o pstrągach, ale okazał się za długi w zderzeniu z gęstym drzewostanem (jest OK na odcinki łąkowe), wiec...
- Shimano Vengeance BX 180L 1,8m/3-14g - kupiony okazyjnie za grosze, nowy, ale z ułamaną szczytową przelotką. Przelotkę przekleiłem (wyszła długość ~1,77m) i gra. Na pstrągi w krzakach, lekki drop-shot.
Do tego młynki:
- Ryobi Zauber 4000 + parę szpul 3000 i 4000 (plecionka/żyłka) do cięższej orki na trociach
- Ryobi Ecusima 3000 (pasują zapasowe szpule 3000 i 4000 od Zaubera)
- Okuma Ceymar CXT 20 - mikrobączek z białą plecionką ~0,08 mm, na zapasowej szpulce żyłka