Nie znam łowiska z którego pochodzi ryba. Ale to Austria. Nie słyszałem, aby istniała tam jakaś "tuczarnia" podobna do węgierskiej Euro Aqua.
Być może ryba faktycznie "urosła na kulkach i pelletach".
Ale mogła osiągnąć takie rozmiary, również w warunkach naturalnych...Przynajmniej tak naturalnych, jak jest to dzisiaj możliwe.
Przykładem może być choćby wspomniane wcześniej, jezioro Rainbow. Owszem, są tam karpiarze. Jak niemal wszędzie w obecnych czasach. Jednak trudno twierdzić, że ta słynna francuska woda, jest stawem dla tuczników. A ryby osiągają tam kapitalne rozmiary.