Ja się długo zastanawiałem jaki telefon kupić.
Musisz wsiąść pod uwagę na jaki czas chcesz go objąć w posiadanie.
Jeśli chodzi ci o jakość zdjęć dobrym rozwiązaniem jest Sony Xperia Aa. Super zdjęcia. Jest to smartfon ze średniej półki, który powinien przez 1.5 roku mieć support że strony producenta. Niestety wiąże się to z innymi konsekwencjami.
Inna opcja to topowy telefon z zeszłego roku, lub sprzed 2 lat.
Samsung s6, Sony Xperia z5
Mają one dobrą specyfikację, topowe rozwiązania odnośnie zdjęć (na dany rok) i spore wsparcie producenta. Jest to optymalne rozwiązanie odnośnie zakupu. Jeśli oczywiście bazujesz na ofercie operatora.
Następnym rozwiązaniem jest zakup typowego modelu na dany rok.
Masz co najlepsze odnośnie zdjęć, procesora, oraz innych rozwiązań takich jak użyta pamięć wewnętrzna, sposób ładowania baterii, czy inne goodies.
W pierwszym rozwiązaniu masz dobry aparat za rozsądna cenę.
Na minus jest to, że za rok telefon może cię porostu wkurzać. Za wolno będzie działać, za długo będzie odpowiadać.
Mimo iż w roku zakupu był niezły, to topowe aplikacje tworzone są pod to co ma wyjść w następnym roku.
Przykładem jest np Facebook.
Jak na androidzie 2.3 go instalowałem miał 7,5 mb.
Teraz waży kilkadziesiąt mega.
Po roku podzespoły twojego telefonu mogą już nie podołać.
Drugą opcja wydaje się być optymalna.
Topowy telefon z zeszłego roku. Ma fajny aparat, fajne bebechy i powinien na długo wystarczyć.
Też kompromis jeśli weźmiesz pod uwagę s6 oraz s7. Niby nic, ale przepaść pod względem jakości aparatu i czasu pracy jest zauważalna.
Ostatnia opcja jest oczywista.
Kupujesz telefon nie na rok, ale ha 2-3 lata.
Masz wsparcie producenta, wystarczającą moc na ten czas i spokój w kwestii responsywności. Nic do wymiany telefonu (za 2-3) lata nie powinno cie wkurzać.
Na przykład ja mam w telefonie całą swoją firmę.
Od finansów po listę zakupów na jutrzejszą kolacje.
Dlatego zdecydowałem się na topowy telefon jaki był na rynku.
Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie po co ci jest potrzebny smartfon.
Na jaki czas go kupujesz i czego od niego oczekujesz.
Marcin