Daniel ,Sylwek. Obaj o tych pierogach mówicie. Jak to wygląda robiąc z Opieniek? Przesmażacie z cebulą i tyle? Czy to bardziej trudny plan? 
Witam
Oto przepis mojej żony na takie pierożki:
Farsz został zrobiony z grzybów, które ostatnio zebrałem. Większość część grzybów to opieńki. Reszta to grzyby mieszane - kozaczki, prawdziwki itp.
Grzyby czyścimy, dokładnie myjemy. Potem kroimy w plasterki, wrzucamy na gotującą się wodę. Jak zaczną się już gotować, odcedzamy. Wstawiamy świeżą wodę. Wrzucamy ponownie grzyby, gotujemy około dwóch godzin, co jakiś czas mieszając, bo będą przywierać. Potem odcedzamy, czekamy aż ociekną z wody i ostygną. W zależności jak kto lubi, jedną lub dwie cebule kroimy w plastry, rumienimy dobrze na patelni. Mielimy grzyby razem z cebulą. Robimy zasmażkę - wrzucamy zmielone grzyby z cebulą, wymieszać z tą zasmażką, przyprawiamy - sól, pieprz; dodajemy jajko lub dwa w zależności od ilości grzybów. Wsypujemy pokroją natkę pietruszki - my dajemy sporo, bo tak lubimy. Można dodać kawałek kostki mięsnej do smaku i smażymy wszystko około godziny. Jak farsz wystygnie, robimy pierogi.
Tak wygląda gotowy farsz, już przygotowane do robienia pierogów.

Nam wyszło trochę więcej, większa rodzina.

Wyrabiamy ciasto na pierogi - ale to już pewnie każdy umie. Ciasto wykrawamy kubkiem, kleimy ręcznie.

Przygotowane pierogi kładziemy na ściereczkę, żeby się nie przyklejały i przykrywamy drugą - żeby nam nie wysychały.

Pierogi wrzucamy na wrzątek, gotujemy do 3 - 5 minut od wypłynięca, bo robimy cienkie ciasto.

Tak wyglądają już gotowe pierożki, polane skwareczkami. Gotowe już do konsupcji. Można przyprawić maggi. Córka zaś uwielbia polane zwykłą śmietaną.

Ja zaś wolę odsmażane, dobrze zrumienione, takie chrupiące. Do tego oczywiście polane odrobiną maggi i posypane skwareczkami.

I do tego barszczyk.

Smacznego wszystkim

Pochodzimy z różnej częście Polski - różne są przepismy - a mojej żony jest właśnie taki
Pozdrawiam
edit:
a na dzisiejszy obiad ostatki z pierogów, polane delikatnie sosem z rydzy

po prostu mniam
Nie ma to jak radość z własnych zbiorów i wykorzystanie ich w tak pyszny sposób!

A tutaj polane pierożki tym pysznym sosikiem

Ale wiecie - wszystko co dobre, szybko się kończy
