Super.
Ja z żoną 1,5 h w lokalnym lasku.
Do domu wzięliśmy ze 100 grzybów, kozaki, rydze, maślaki.
Rydze na obiad, pozostałe grzyby dla sąsiadów, jak zwykle.

W lesie jest tego multum:
ale 90% maślaków, 80% rydzy - robaczywych.
z kolei 50% kozaków już za stare żeby zabierać.
ps: nie wiedziałem do tej pory, że jest tyle gatunków kozaków, kolega mnie poduczył, wygląda na to że w moich miejscówkach w Jaworznie rośnie ich z 6-8 gatunków, nie do końca je umiem rozróżniać (babkę i czerwonego łatwo, a tu jeszcze grabowe, różnobarwne, topolowe, świerkowe, sosnowe, pomarańczowe, ... i może więcej)