Wczoraj naniosłem sobie roboty do północy. Pięknie się wysypały gąski, na razie zielone, jedną szarą tylko znalazłem. Sporo jest też maślaków młodziutkich. Znalazłem też kilkanaście rydzów, trochę podgrzybków, kilka kozaków i kań oraz trochę kurek na jajecznicę. Nie jest źle, do tego mocno popadało w niedzielę i dzisiaj. Jak nie przyjda mrozy to będzie jeszcze duży jesienny wysyp.