Część! Przy maksymalnym braniu bombka raczej nie spada, chyba że jest to branie bardzo dynamiczne np. karpia , lina. Bombka bez oporów spada przy zacinaniu czy tych udanych czy nie i przy rybkach małych i dużych

Bombki mam styropianowe i ich waga jest dla mnie odpowiednia do naciągu żyłki. W wietrzne dni mam szczytówki zanurzone w wodzie i też dają radę chociaż przy bardzo dużych podmuchach wiem, że moje bombki mogły by być troszkę cięższe ale dają radę. Tak dobrałem oringi do bombek za pierwszym razem bez testowania, że przy wietrze nigdy nie spadają, ale wiem że można bardziej dopracować mój patent do własnych potrzeb, zestawów które się stosuje i warunków na danej wodzie.
Nie zrozumiałem Luka o co chodzi z gumką recepturką chyba że o mocniejsze blokowanie kuleczek na oryginalnych sygnalizatorach.
Dla mnie najważniejsze jest to, że patent działa, a przede wszystkim nie zrywam żyłek przy sygnalizatorze i kołowrotku podczas zacinania.