Ano to jest tak..
Generalnie ptaku_1 masz rację. Od strony ul. Janiny wszystko jest zagrodzone, nie ma żadnej opcji wejść praktycznie. Działki, domki, siatka do wody.
Od drugiej strony jeziorka ktoś ogrodził około dwustu metrów łowiska. Z dostępem więc średnio.
Usiadłem w końcu na północnej części, jest tam kilka miejsc. Jezioro ma wspaniały klimat, okolone drzewami, cisza i spokój. Niezbyt odległa stadnina da się czasem słyszeć rżeniem koni. Fajnie, można odpocząć.
Na początku spotkałem dwóch dziadów, rozłożone z 6 wędek.

Byłem z dziewczyną, więc nie chciałem Jej psuć wypadu i nie czepiałem się ich. Ale na koniec łowienia gościu ( dość młody ) na drugim brzegu wyjął na spinning szczupaka. Kiedy zaczął wyjmować z plecaka reklamówkę nie zdzierżyłem i zadałem głośne pytanie o wymiar. Nawet się nie odwrócił, zapakował szczupłego i się zwinął. Dziadki już nie patrzyli na mnie tak przychylnie.

Jeden z nich od razu przerzucił żywce i radośnie zaczął pląsać ze spinningiem.

Generalnie na szybki wypad się nastawiłem i tak było. Przez 2,5h jedno branie na czerwonego robaka na zestawie z koszykiem. Metoda milczała. Woda dość głęboka, spokojnie 3 - 3,5m, sporo zbutwiałych liści i gałązek na dnie. Niewielkie oznaki żerowania ryb. Woda ma potencjał, może tam wrócę w sezonie, teraz pogoda może dawać w kość.

