Witajcie.
Ostatnio zakupiłem wspomniany w tytule kołowrotek. Wszystko jest w nim super, oprócz wolnego biegu... Jest jak w kołowrotku za 50zł... (Choć mój Trabucco ma o wiele lepszy wolny bieg)
Nie można go ustawić, tak żeby się swobodnie wysuwała żyłka i żeby nie doszło do samoistnego kręcenia szpuli podczas mocnego "strzału".
Zakres jego regulacji jest dziwny... Mam go praktycznie na full skręconego, a mimo to opór stawia tylko przy pierwszym obrocie, a później szpula kręci się ze strasznie małym oporem... Obawiam się, że przy braniu, może coś nie zadziałać...
Ktoś z Was spotkał się z czymś takim?
Oddałbym go na gwarancje, lecz sezon się zbliża do końca i nie ma co tracić czasu na łowienie...
Jeśli zajdzie potrzeba, nagram filmiki porównawcze (Spro i np. Baitrunner lub Trabucco)