Jak ta wędka wyglądaniu w porównaniu z wędkami typu match?
Wygląda jak wędka typu match, bo jest wędką typu match 
"Float" występuje w nazwie rozlicznych matchówek z oferty firm brytyjskich (Drennan, Preston, MAP, Maver UK etc.). Wędki typu float wizualnie odróżnia mniejsza liczba przelotek oraz ich większa średnica - do tego z reguły dochodzi wyższe cw. i większa moc, choć bywają matchówki (kategorii "power" vel "heavy") zbliżone pod tym względem.
No właśnie chodzi mi o to czy to jest klasyczny match czy taki Float z powiększonymi przelotkami i cw.
Wędka (Red Range float 13ft) posiada 14 przelotek, o dość wysokiej stópce i standardowej wielkości.
Moim zdaniem jest to wędka na ryby małe i średnie. Łowiąc płotki czy okonie nie doświadczyłem spadów, natomiast praca blanku raczej kieruje mnie w wyobraźni w stronę ryb takich jak lin, karaś, jaź czy leszcz. Miękka akcja i delikatny zapas w dolniku każą raczej nie testować jej na karpiach czy amurach.
Porównać mogę do modelu Tench & Specimen float 13ft (dwuskład Drennana który jest z serii 7) i tutaj Red Range wypada dużo bardziej spolegliwe od swojego kolegi ze stajni. Tench & Specimen jest mocniejszy, ma inną akcje, i jej zastosowanie wg mnie to komercyjne karpie, tudzież bonusowe liny, karasie czy leszcze z okolic grążeli, gdzie trzeba pokazać siłę i można bezpiecznie dla blanku używać żyłek 0,22.
Porównanie z Carp Wagglerem 12 ft (również z 7 serii) trochę bezcelowe, ale skoro posiadam to porównam. Red Range i Carp Waggler to zupełnie inne wędki. Niby obie spławikówki, ale łączy je tylko zaszeregowanie. Carp Waggler ma w porównaniu do Red Range akcje o wiele mocniejszą, jest bardziej mięsisty, mniej w nim elegancji czy finwzji która urzekła mnie w Red Rangu. Z drugiej strony ryby na których kończą się możliwości Red Range, są rozgrzewka dla Carp Wagglera. Zdecydowanie wędka na spławikowe zasiadki na ryby z którymi już na ogół robi się selfie nad wodą.
Mam jeszcze Pellet Waggler ale on to dla mnie bardziej kij spinningowy niż spławikowy

Podsumowując, jeśli myślisz o Red Range w kontekście takich ryb jak lin, płoć, wzdręga, leszcz czy karaś to dobrze trafiłeś. Nie obawiaj się mocy kija, bo nie należy on do tytanów. Ale jego zalety to szybka akcja, głęboka praca, piękny wygląd i leciutka waga.
Można się pokusić o zestaw na karpia przy użyciu tej wędki, ale trzeba mieć w miarę otwartą wodę, bez zaczepów i cierpliwość w trakcie holu.
Moim zdaniem wędka typowo na silverfish, z uwzględnieniem rekordowych okazów tych gatunków.