Na Zegrzu to byłby zapewne taki film, jaki puszcza się w TV w nocy. Cisza, spokój, chmury płyną po niebie, zero brań, słońce przemierza niebo, pływają łódki, zero brań, latają ptaki, nadchodzi wieczór, zmrok, zero brań... Może być tez wersja 'hard', czyli z podkładem głosowym - 'k....a, ale pustynia' plus inne przekleństwa pod adresem Bedyńskiego, OM i ZG PZW