Zawody się odbyły, pogoda była dość mocno nieprzyjemna, wiało i było zimno.
Łowiłem batem 6 m i wagglerem, ale wodę miałem max 60 cm, złowiłem 30 dkg ryb, wygrał kolega z 90 dkg.
Ryba brała dość chimerycznie i to w początkowej fazie zawodów, głównie płotka, zdarzały się okonie.
Nie miałem pomysłu i taktyki na tak płytką wodę i odbiło się to na wyniku.