Zerknij na matchowe zestawy firm brytyjskich. Wiele z nich jest szytych z bardzo mocnego materiału, i można dobrać sobie coś, co chroni przed wiatrem doskonale, chroni przed deszczem, a przy dobrej odzieży pod spodem daje wystarczająco dużo ciepła. Ja mam z tym problem, że wiele zestawów 'zimowych' to dość sztywne spodnie czy kurtka, co potem powoduje kłopot przy np. pochylaniu się nad matą.
Są dwie opcje wg mnie - zestaw jesienny plus dobry podkład, czyli bielizna ocieplana ale grubsza lub zestaw zimowy, gdzie nie trzeba mocnego podkładu, a przy temperaturze powyżej 8 stopni wręcz może być gorąco. Pierwsza opcja to materiał o wiele mocniejszy, odporny na ogień często, na kolce jeżyn. W drugiej wersji mamy do czynienia z ociepleniem, co sprawia, że pokrywa jest podatna na ogień lub na jeżyny czy krzaki. Wiele zależy więc jak się łowi, czy jest to łowienie na rzekach, czy też stacjonarne, z kosza. Zestaw jesienny (Preston, Daiwa, Drennan etc) jest drogi, ale jedno jest pewne, to zestaw na lata, to spodnie i kurtka które sa trudne do zajechania, z mega mocnego materiału. Niestety, zestawy zimowe, te bardziej puchowe niż pancerne, są o wiele słabsze, pękają w kroku, rozdarcie na krzakach, kolcach wymaga naprawy, bo może się powiększać. Bo materiał nie może znieść takich obciążeń.
Podstawą jest jednak to, aby spodnie były na szelkach, zakrywających plecy do połowy (tzw. rybaczki). O dziwo część zimowych zestawów takich nie jest, są np. szelki ale z normalnymi spodniami. Ja często łowię nocą, więc dla mnie ochrona pleców to podstawa, bo wtedy jest komfort. Siedzi się na fotelu i plecy ocieplone to ciepło całego ciała.
Z zestawów miękkich ja używam Fox Rage'a Winter Suit, i bardzo mi on leży. Jest niby dedykowany dla łowców drapieżników, ale raczej chodzi o zimowe łowienie szczupaków, mniej zaś spinningowanie i przedzieranie się przez krzaki. Z zestawów jesiennych jest ich wiele do wyboru, i każda dobra firma ma dobrej jakości serię. I jeszcze raz, kupno takiego zestawu to zakup na długie lata, Zestaw z Daiwy czy Drennana jest droższy niż Fox Rage o 80-100 funtów, ale posłuży dłużej i w szerszym okresie czasu (wrzesień - kwiecień).
Co do butów to musisz uważać. Obecnie jest wiele butów które są ocieplone, jest neopren 5 mm i tak dalej. Problem w tym, że jak się w nich poci noga, to wtedy robi się zimno (bo nie oddychają). Ja mam neoprenowe gumowce z ociepleniem, i te często dają radę, jednak na nocki zazwyczaj wybieram typowe ocieplone buty wędkarskie ponad kostkę. Są niby wodoodporne, ale oddychają lepiej. Tutaj zawsze celuj w buty większe o jeden rozmiar, bo pozwala to ubrać dwie pary skarpet lub takie grube, które pochłoną część wilgoci. Przy tańszych modelach będziesz miał gorzej ocieploną podeszwę, bardziej sztywną, i wtedy dokupuje się odpowiednie wkładki i jest super. Przy większym rozmiarze buta nie ma efektu ściskania. Teraz jest zalew tego typu obuwia w sklepach wędkarskich (made in China), dedykowanych wędkarzom, i najlepiej sobie je przymierzyć. Ale ubierając dodatkową parę skarpet, mając ją ze sobą. Nie mam tu najlepszej opinii o produktach Decathlona, polecałbym raczej obuwie wędkarskie dedykowane, czyli firmy Preston, Daiwa czy Vaas. Wiele zależy jak łowisz, czy z kosza czy z fotela, czy też śpisz w namiocie. Łowienie w tym okresie to często babranie się w błocku, zwłaszcza nad rzekami czy na komercjach. Nie chodzi tylko o więc o ciepło

Jeżeli chodzi o odzież wędkarską, wiele poszło do przodu, nie było dawniej takiego wyboru. Jedyny problem to duży rozmiar stopy w moim przypadku (bo zestawy są w dużej rozmiarówce), a taki Preston czy Daiwa kończą na numerze 46 lub 47. Ja mam 48 i kupuję co mogę kupić a nie to co chę. Polecam też kupowanie po sezonie. Wiele sklepów sprzedaje zimowe ciuchy na koniec zimy lub na wiosnę po cenie kupna i można wyhaczyć mega okazje.