Tak sobie myślę.... Japoniec jest w wodzie a lina czy karasia nie ma. Ale czy to faktycznie jest tak, że japoniec wyparł inne gatunki?Nie, to my sami wyparliśmy. Wyłowione wszystko. A zarybienia karpiem i japońcem. Japoniec obcy i inwazyjny? W sumie tak samo jak karp. Tylko krócej mamy je w kraju. No ale karp rośnie większy. Można się pochwalić wynikiem itp.
Powiem tak.Lepiej łowić japońce niż nic.
A do tego jak naprawdę dojdą japońce ponad 1 kg z pewnością wielu z nas (nie licząc tych bogatszych wędkarzy łowiących na komercji i chwalących się fotkami karpi na forum ) będzie z tych inwazyjnych gatunków zadowolony
Dlatego taki mały off top - łowienie na komercji wcale nie musi być dla bogatych: przykład: sezon w pzw to ok 200 - 300 zl, jedno wejście na komercje to 10- 20 zł więc dla kogoś kto nie bywa nad wodą więcej niż 20 razy w roku to nie jest w cale o wiele większy koszt, a przynajmniej można połowić
Cytat: greg13 w 22.10.2016, 17:13Dlatego taki mały off top - łowienie na komercji wcale nie musi być dla bogatych: przykład: sezon w pzw to ok 200 - 300 zl, jedno wejście na komercje to 10- 20 zł więc dla kogoś kto nie bywa nad wodą więcej niż 20 razy w roku to nie jest w cale o wiele większy koszt, a przynajmniej można połowić U nas to koszt od 20-35zł. W zeszłym roku na PZW byłem 60 razy plus z 10 może 20 na komercji. Na komercję żal mi jechać na 2 lub 3 godziny. Bo cena taka sama.