Sonubaits wprowadza Lavę, jednak cenowo jest na tym samym poziomie. Coś czuję, że jeżeli kolejna forma zrobi coś goopodobnego, to cena tez będzie podobna.
Niestety, cena Goo to dramat i czyste zdzierstwo. Faktycznie, można za to kupić wiele rzeczy, ale niestety działa to na innym poziomie. Bo nic nam nie da wrzucenie dwóch zanęt zawodniczych zamiast jednej, ale taki dodatek atraktora robiącego chmurę i dający ekstra aromat już tak. Liczę na to, że w Polsce jakaś firma wynajdzie coś w ten deseń, przynajmniej dwa razy tańszego...
Co do zapachu halibuta, to nie jest on wcale oczywisty. Wpierw jest coś owocowego, póxniej czuć jakąś fiszę... Przy czosnkowym Goo aromat czosnkowy jest już bardzo oczywisty.