Wody PZW to typowa himera. Raz, że rybek mało, dwa- rozkapryszone. U mnie na zaporówkach, aktualnie złowienie czegoś oprócz 15cm okonka na robaczka, graniczy z cudem. Czasem siedziałem 8 godz, kombinacje alpejskie, cuda-niewidy i nic..Wracając wstępowałem na Łowisko specjalne ZiW i co? Te same, przynęty, zanęty, wystarczyło czasem 2 godz- czlowiek byl usatysfakcjonowany, rybki brały jak z obrazka..