Autor Wątek: Konserwacja/serwis kołowrotka  (Przeczytany 6819 razy)

Offline N3su

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 229
  • Reputacja: 319
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Sosnowiec/Newcastle
  • Ulubione metody: spinning
Odp: Konserwacja/serwis kołowrotka
« Odpowiedź #15 dnia: 30.10.2016, 17:38 »
Naprostujmy parę faktów ;)
Team Dragony to seria 9 i 7.
9 to klon Zaubera, a 7 Ecusimy(Spro Passiona).
Więc jeden z nich ma ślimakowy posuw szpuli.

Sytuacja z Red Arc'iem, którą opisujesz dość dziwna.
Jakoś nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, że po smarowaniu kołowrotek nie chodzi. Bez względu na to, co się tam zaaplikuje (pomijając może zapieczony 30-letni towot :P ).
Zastosowanie nieodpowiedniego środka smarnego, to konsekwencje po pewnym czasie(przebiegu), a nie natychmiast.
No chyba, że został źle złożony, to by wiele wyjaśniło, to jest możliwe, i mnie się też zdarzy ;)
Może po prostu jego kolejne rozkręcenia, celem usunięcia części smaru, zbiegły się z innym spasowaniem napędu?
Gdy logicznie na to spojrzeć, to całkowity brak smaru, lub też jego nadmiar nie może wpłynąć na działanie prawidłowo złożonego młynka. Bo jak niby?
Nawet jeśli wpakuję 30g tytanowego smaru do wielkości 1000, to nie ma opcji, że "nie kręci", ale efekt "muła" będzie na pewno ;)

Do Pennów można aplikować co się komu rzewnie podoba.
Z trybików Penna dużo środków smarnych jednakże "spada". Elementy napędowe mają specyficzny kolor, poblask. Nawet przyjrzawszy się zdjęciom w necie można to zdiagnozować, porównując do innych marek. Są czymś pokryte, anodowane, utwardzane?
Smar z teflonem (np z Shimano) zaaplikowany do Penna, po 3, może po 4 wyprawach, będzie wszędzie, tylko nie na zębatkach ;)
Podziwiam cię. O ile dla mnie sanochody,elektronika, maszyny przemysłowe i komputery nie mają tajemnic. To kołowrotka wole nie ruszać, na samą myśl dygotają mi ręce i się pocę. Czuł bym się jak chirurg wykonujący skąplikowaną operację na otwartym sercu bliskiej osoby.

Offline Kereloth

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 958
  • Reputacja: 89
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Konserwacja/serwis kołowrotka
« Odpowiedź #16 dnia: 30.10.2016, 17:57 »
Ładnie się nam temat rozwinął, za co wszystkim dziękuję. W szczególności tym, którzy podobnie jak ja, nie chcą/obawiają się własnoręcznej ingerencji - NIE JESTEM SAM ;) ;) ;)

A teraz trochę bardziej poważnie. Interesuje mnie jeszcze niejako druga część mojego zapytania. Mianowicie jeżeli sami nie przeprowadzacie serwisu to gdzie? "Oficjalny serwis", lokalny sklep, ogłoszenia z internetu? Poradźcie coś bo sam to najwyżej odważę się Red Range otworzyć ( jak mi się uda - tylny hamulec)

Pozdrawiam 

Offline Ostap

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 3 398
  • Reputacja: 149
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chciałeś Panią? Zapie.... na nią!
  • Lokalizacja: Wuwua
Odp: Konserwacja/serwis kołowrotka
« Odpowiedź #17 dnia: 30.10.2016, 18:06 »
Niech to ktoś przeniesie bo taki temat już jest. Wystarczy poszukać.




Łukasz
 
Mazovia Fishing Team

Offline Kereloth

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 958
  • Reputacja: 89
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Brodnica
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Konserwacja/serwis kołowrotka
« Odpowiedź #18 dnia: 30.10.2016, 18:18 »
Niech to ktoś przeniesie bo taki temat już jest. Wystarczy poszukać.

Przed założeniem tematu użyłem szukajki, jednak nie znalazłem interesujących mnie informacji. Wcześniejszy temat jest podobny - jednak traktuje on bardziej o własnoręcznych pracach i problemach z tym związanych. Jakby kolega Ostap pofatygował się i przeczytał mój pierwszy post z tego tematu to wiedziałby dlatego założyłem kojeny o podobnie brzmiącym tytule.

Pozdrawiam