Boczny trok to metoda finezyjna. Porównałbym ją do feedera tam też sygnalizacja brań to szczytówka. Wędka do 10-15 gr. dł. 240 cm. Plecionkę raczej bym odradzał ponieważ tą metodą gł. łowisz okonie które mają kruche pyszczki i będą się spinać. Ciężar obciążenia dobierasz do warunków atmosferycznych i głębokości łowiska. Ja łowię głównie na twistery. Często zmieniam kolory jak tylko kończą się brania. Ogólnie bardzo fajna metodą która daje dużo frajdy nawet łowiąc nieduże rybki a jak pociągniesz sporego garbusa to jak ciągnąć sporego karpia na feeder.
Jeszcze parę lat temu boczny trok to tylko Żyłka. Ale obecnie w dobie japońskich plecionek light game , cienkich jak włos. Plecionka jest lepszym wyjściem ale ma ona też swoje wady.
Ze względu na budowe pyszczka okonia musem jest stosowanie strzałówki z mono lub fc. Optymalnie 1m, lepszy tu jest fc ze względu że okoń to wzrokowiec. Takie zestawienie daje nam jedną istotną przewagę nad żyłką, niesamowitą czułość na brania którą nie da nam żyłka. Przy chimerycznych okoniach może ona zadecydować czy W ogóle coś złowimy, skubanie na żyłce często jest niezauważalne.
Drugą istotną zaletą przy dobrej jakości plecionce, to zauważalnie dłuższa odległość rzutów. Co jest istotne przy naprawdę finezyjnych zestawach.
Teraz ciężarek którego dobór też jest istotny. Sam kształt lepsze są tzw. pałki. Mają tą przewagę nad łezkami że rzadziej grzęzną w zaczepach. Obciążenie sunące po dnie(wzbija piasek tworząc chmurkę itp.) , uderzające o powierzchnie wody.Często wzbudza zainteresowanie pasiaków.
Przynęty w bocznym troku podstawą są twisterki( od mikro do tych średniej wielkości). Sprawdzają się one tutaj najlepiej.
Ale nic nie wyklucza użycie mikro riperów,kopyt. Tu minusem ze względu na charakter pracy tych przynęt, aby uniknąć nerwów(splątania) ,wystarczy mała śrucina 0.5g przed przynętą coś jak główka jiggowa. Można też stosować wszelkiego rodzaju obrotówki w rozmiarach od nr00 . Tu polecam stosowanie mikro krętlika z agrafką.
Co do kolorów tu nie ma jakość utartego szlaku. Ale podstawą którą warto mieć w pudełku są : moto oil, herbata z pieprzem, denaturat , biała perła , czerń, flagowiec, seledyn, do tego coś jaskrawego.
Od biedy można wykorzystać pikera do bocznego. Ale nie da to takiej czułości jak wędka tej metodzie dedykowana.
Wędka tu są dwie szkoły wklejka lub pełna szczytówka. To i to rozwiązanie ma swoje wady zalety. Wklejka daję lepsze możliwości wyłapywania wzrokowego brań, pełna zaś lepszy czucie przynęty. Tu decyzja zależy od indywidualnych preferencji. Do tego dochodzi kwestia długości.Tu rolę odgrywa jak i gdzie łowimy brzeg, brodzenie, łódka.
Ja polecę ci na wodę stojącą kij o max cw 10-12gr , na rzekę musi być to troszkę mocniejszy kij rzędu 15-18gr. Dobry kij dostaniemy za stosunkowo nie duże pieniądze (120 zl +/-)
Co do kołowrotka tutaj optymalna wielkość 1000-2000(2500 shimano). Ale ważniejsze jest tak dobrać wielkość kołowrotka tak aby wyważył nam on kij. Ma to istotny wpływ na nasz komfort łowienia( lekki źle wywarzony kij będzie nas bardziej męczył niż cięższy dobrze wyważony Kij).
To tak ogólnie podstawy.