Ale kocur z tego Michała, hahahaj. Serdecznie dziękuję kolegom za głos. A teraz troszkę wiedzy od kuchni" o samych zdjęciach. Wyskoczyłem w tym dniu do rodziców chyba niedziela była na kawę, mówię sobie idę zobaczyć za dom na rzekę ile jest wody. Wyskoczyłem z tą kawą na dwór ubrany w koszulkę i lecę nad rzekę. Mówię sobie o kur.... Misiek zimno obrót telefonu w prawo, pyk zdjęcie, potem w lewo, pyk i zdjęcie. Rura do domu. I tyle. A tu takie uznanie. Jeszcze raz wszystkim bardzo, bardzo, dziękuję. I zapraszam do lubuskiego i największego zbiornika w Europie do parku narodowego Ujście Warty. Generalnie to w nim mieszkam hahaha.