Jeśli drużyna liczy 3 zawodników to powinny być 3 sektory. Nie jest to istotne, jaka finalnie będzie ilość punktów bo to tylko statystyka. A praktyka jest ważniejsza. W mojej ocenie, jeśli jest 3 zawodników to każdy z nich powinien łowić w jakimś sektorze. Jesli sektorów ma być 9 to powinno być 9 zawodników z drużyny. Zawsze ktoś może zarzucić, że drużyna nie połowiła, bo wszyscy zawodnicy byli ulokowani w sektorach mało łownych. Inna połowi, bo 3 zawodników z drużyny rzuci do sektorów gdzie ryby będą brały i wygra. 3 sektory po 15 osób w każdym, 16 pkt za nieobecność i problem z głowy a na dodatek sprawiedliwie i szybciej bo losowanie też przy 9 sektorach będzie dłuższe. Gdyby tych sektorów miało być 5 to jeszcze okej ale 9 sektorów! Moim zdaniem troszkę chybiony pomysł, choć nie twierdzę, że się nie sprawdzi. Na pewno mniej wygodny i bardziej "dyskusyjny". Jako organizator unikał bym tematów do dyskusji, dodatkowej roboty i niepotrzebnych nieporozumień.
Brzegi będą te same, więc realnie nic się nie zmieni, ale mentalnie wiele. Jak robi się sektory, to znaczy, że priorytetem przy wynikach ogólnych są wyniki sektorowe. A jak one się będą miały do siebie? Skoro zawodnicy drużyny będą mogli łowić tylko w 3 z 9 sektorów.