O ku....wa!

Jaki kraj, takie nagrody za innowacyjność. Z mojej strony miarka się przebrała. Miałem nic nie robić ale nie zdzierżę. Łysa pała Ziemiecki teraz będzie chodził i się puszył, jakby 'skwarkę liznął'. Oni są tak innowacyjni jak kawał drewna w lesie.
Panowie, czas na barykady!

Nie wiem czy nie rozumiecie tego przekazu - PZW jest tak widziane przez urzędasów, polityków, przez część ludzi. Nikt nie domyśla się, że to tak naprawdę PRLowska organizacja, pełna układów, łapownictwa, gdzie na pewno nie interes szeregowego członka jest na pierwszym miejscu, kto wie czy i na drugim...
Panowie- jak nie zrozumiemy, że musimy się zjednoczyć i tupnąć, sprowadzić na ziemię kilku gości co im się poprzewracało w głowach z ZG i włądz okręgu, to lepiej nie będzie. Oni dostają nagrody, są chwaleni w sejmie (Dzień Rybaka i Wędkarza - nie ma dziwne, do PZW pasuje jak ulał takie święto, rocznice)... Ci ludzie nie widzą, że król jest nagi. Jak tego nie będziemy pokazywać, to takie miernoty i cwaniaki jak Ziemiecki, Bedyński, Iwański, i inne Konopki, będą wodzić nas za nos. Ryb ubywa, PZW zaś przybywa tytułów i nagród. Jakaś paranoja! Toż to jakiś Matrix!