Autor Wątek: Hamulec walki jako namiastka wolnego biegu w kołowrotkach Shimano  (Przeczytany 6136 razy)

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Witam.
Pytanie jak w temacie, czy ktoś ma osobiste doświadczenie/ opinie czy tak zwany hamulec walki da się  wykorzystać jako wolny bieg (Shimano mają dźwignie z tylu z 3 nastawieniami)?
Zauważyłem, że kołowrotki z hamulcem walki są wyraźnie lżejsze od tych z wolnym biegiem i być może była by to wystarczająca alternatywa do lekkiego feedera.
Tomek

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Ja osobiście nie używam wolnego biegu tylko rozkręcam hamulec tak aby ryba nie zabrała mi wędki z podpórek.
W momencie zacinania szpulę przytrzymuję palcem wskazującym ręki, którą trzymam kij a drugą dokręcam odpowiednio hamulec.
Taki rozwiązanie pozbawia nas problemów z awariami wolnego biegu. W kołowrotkach dobrych jakościowo mamy mniejszą awaryjność.
Stosowałem kołowrotki z wolnym biegiem ale zawsze zapominałem go wyłączyć ewentualnie zakręcić korbką przed zacięciem.
Ale jak to mówią jednym blondynki, drugim...
Wszystko zależy od osobistych preferencji.
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Też tak robię jednak na dłuższa metę trochę mnie to męczy. W początkowej fazie łowienia bardzo często przerzucam.
Tomek

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Tak doprecyzuję, ten hamulec rozkręcam gdy łowię na dwie wędki (rzadko) lub gdy się spodziewam karpi.
Do łowienia leszczy płoci czy krąpi nie ma takiej potrzeby tym bardziej że zawsze siedzę przy wędkach ;)
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Mam dwa Shimano Exage z hamulcami walki.
Rzadko odchodzę od wędek, natomiast gdy już się zdarzy, to rzeczywiście używam hamulca walki, jako "alternatywy" do wolnego biegu. Hamulec walki ustawiam tak, by ryba mogła swobodnie wyciągać żyłkę. Gdy zasiadam przy wędkach, dźwignia hamulca wraca na swoje położenie (ustawiam ją w osi ze stopką kołowrotka). Całość mam tak wyregulowaną, że nie muszę kręcić pokrętłem hamulca. Przy holu ryby używam tylko hamulca walki. Wolny bieg jest zapewne wygodniejszy i hmm bardziej "profesjonalny", ale mnie mój hamulec walki wystarcza :)
Pozdrawiam,
Maciek

Offline Wonski81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 700
  • Reputacja: 939
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tarnowskie Góry
  • Ulubione metody: method feeder
Niska waga kołowrotka to nie wszystko, żeby nie powiedzieć, że czasem dobrze jest aby swoje ważył ;)

Hamulca walki możesz używać w ten sposób, jeśli taki masz kaprys.
Nie wiem czy ma to sens czy nie ma, nie mnie decydować ;)
Na swój sposób jest to rozwiązanie, które nieco przypomina quick drag (np w big pitach karpiowych), czyli niewielkim ruchem zmieniasz ustawienie hamulca ze słabego w mocne bądź na odwrót.
Shimano mają z tyłu pokrętło hamulca oraz dźwignię hamulca walki, która ma zakres regulacji mniej więcej 90 stopni (?).
Trzeciego nastawienia nie kojarzę, był swojego czasu TwinPower z hamulcem walki, który miał dodatkowo hamulec na szpuli(!).
Czesiek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Niska waga kołowrotka to nie wszystko, żeby nie powiedzieć, że czasem dobrze jest aby swoje ważył ;)
Tchie! :P I będzie mi ściemniał że nie ma ciągotek politycznych. ;)
Mocna maszyna musi swoje ważyć, no chyba że ma kosmiczne materiały i kosztuje............? PIIIIIIIIIIIIIIp.
Do feedera, nie kupuję młynka poniżej 300g. :-[ Ot, taka moja fobia.
Arek

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Nie chcę się wymądrzać ale koledzy chyba nie rozumieja do czego sluży hamulec walki
Posiadam Aero GTM i Stradica GTM. Uzywam tych kolowrotków od ponad dwudziestu lat ,oba są wyprodukowane w Japonii. Do  dziś dzialają rewelacyjnie
Hamulec walki jest po to by w czasie holu silnej ryby nie zerwać żyłki, zwłaszcza gdy łowimy delikatnymi zestawami i cienkimi przyponami
Zobrazuję  to  przykladowo tak :

Hamulec glówny przykladowo nastawiony na siłę 2kg - położenie dźwigni pionowe
- odpuszczenie hamulca walki na max w lewo - uzyskujemy silę hamowania 1kg
- zaciągnięcie hamulca walki na max w prawo - uzyskujemy silę hamowania 3kg
Więc pytanie - w ktorym miejscu koledzy widzą namiastkę biegu wolnego ?

Owszem - teoretyczie można hamulec ustawić tak że na max odpuszczonym hamulcu walki opór będzie bardzo mały - ale gdy go ustawimy na pion to tez będzie mały i to nie ulatwi nam absolutnie holu ryby bo i tak żylka będzie się wysnuwać z dość małym oporem

No ale jeśli ktoś chce używać coś co wymyślono do czegoś zupełnie innego - jego sprawa
Pozdrawiam - Gienek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Arek

Offline skowron.krystian

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 762
  • Reputacja: 133
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Holandia
  • Ulubione metody: method feeder
Mógłbym skopiować powyższy post Maćka i się pod nim podpisać, bo mam tak samo :) ale dodam, że jeszcze w maju tego roku nie wyobrażałem sobie łapać kołowrotkiem bez wolnego biegu. Czekając aż przyjdzie mój zakup online , założyłem na pickera 8,6' ww Shimano Exage - i już z niego nie zszedł. Szybko się przyzwyczaiłem że nie mam wolnego biegu a przy okazji wyrobiłem sobie niejako nowy nawyk - mianowicie: przy podnoszeniu kija by 'zaciąć' trzymam palec na szpuli. To zapobiega zrobieniu się 'brody' gdy zapomnimy wyregulować hamulca po powrocie do wędki. Z tym nawykiem łatwo mi było przejść na kręcioły bez wolnego biegu.

A wracając do tematu - tak, według mnie może w pewnym sensie zastąpić wolny bieg.
A z tym trzymaniem palca na szpuli chodziło mi o to:


Pozdrawiam

Offline SNAJPEROO7

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nooo wypuszczam aby pan mógł sobie złapać
  • Lokalizacja: Niemcy
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Kołowrotki typowo spinningowe, ale czy to znaczy, że nie można ich podpiąć pod pikera czy lekkiego feedera, tylko dla tego, że wymyślono je do czego innego ;)
Nie kłuć się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona  doświadczeniem.

Offline Tomek81

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 843
  • Reputacja: 120
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: method feeder
Dzięki za odpowiedzi, sam przy swoim quiverze (180 gramów) mam teraz akurat kołowrotek spiningowy Ryobi Slam 3000 (waga 250 gramów) i powiem, że zarzuca się tym bardzo komfortowo, praktycznie można jedna ręką jakbym spiningował. Wolny bieg dodaje wagi, ale jak napisaliście coś za coś. Ach gdyby te karpie tak mocno nie ściągały wędki to bym się nie bał o lekkiego pickera, a tak ostatnio ktoś na komercji gdzie łowię chodził i orał dno ciężarkiem z kotwiczkami w nadziei na uratowanie porwanej wędki.
Tomek

Offline Mat_e92

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 108
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Paanie w tych czasach biorą wszyscy tylko nie ryby
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Dzięki za odpowiedzi, sam przy swoim quiverze (180 gram) mam teraz akurat kołowrotek spiningowy ryobi slam 300 (waga 250gram) i powiem ze zarzuca się tym bardzo komfortowo praktycznie można jedna ręką jakbym spiningował. Wolny bieg dodaje wagi ale jak napisaliście coś za coś. Ah gdyby te karpie at tak mocno nie ściągały wędki to bym się nie bal o lekkiego pickera, a tak ostatnio ktoś na komercji gdzie łowie chodził i orał dno ciężarkiem z kotwiczkami w nadziei na uratowanie porwanej wędki.

Taaa , porwanej wędki szukał..... prędzej rybiego mięsa :P :D

Offline Druid

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 740
  • Reputacja: 419
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Knurów, Górny Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Ja to robię najprościej jak można. Gdy odchodzę od wędek wkładam żyłkę miedzy blank wędki a podpórkę, przyciskam żyłkę wędziskiem - a potem otwieram kabłąk. Gdy  ryba szarpie wtedy owszem może zrzucić wędzisko z przedniej podpórki - ale na pewno nie będzie go wciągać do wody bo wtedy żyłka już jest luźna.
Sposób ten zawodzi jedynie w przypadku gdy wędka spadnie z obu podpórek bo wtedy kabłąk kołowrotka może się zamknąć po upadnięciu na glebę.
Kilku moich kolegów na nockach przywiązuje gumą amortyzacyjną stopkę kołowrotka do podpórki i też jest to niezły sposób.
Pozdrawiam - Gienek

Offline Arunio

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 8 892
  • Reputacja: 524
  • Płeć: Mężczyzna
  • Życie jest krótkie, a łowić się chce!
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
  • Ulubione metody: feeder
Gienek, proste, a nigdy na to nie wpadłem. :beer: Ma swoje minusy, ale? Wiele zalet. :thumbup: Innowacja.
Arek