Ankieta

Jakie jest Twoje zdanie na temat skuteczności łowienia na metodę (method feeder)?

Jest bardzo skuteczna na wodach PZW
29 (12.4%)
Sprawdza się na łowiskach komercyjnych, ale nie jest zbyt skuteczna na wodach PZW
29 (12.4%)
Na łowiskach komercyjnych jest znacznie skuteczniejsza, ale na wodach PZW też można osiągnąć zadowalające wyniki
69 (29.5%)
Na wodach PZW jest ona równie skuteczna, co na łowiskach komercyjnych
32 (13.7%)
Ogólnie jest to mało skuteczna metoda połowu, bez względu na rodzaj łowiska
4 (1.7%)
Nie mam wystarczającego doświadczenia, żeby się wypowiedzieć
71 (30.3%)

Głosów w sumie: 230

Autor Wątek: Skuteczność method feeder na wodach PZW  (Przeczytany 68002 razy)

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #45 dnia: 12.04.2017, 02:22 »
Ja również często łowiłem na metodę leszczyki lub płoteczki i z własnego doświadczenia wiem że metoda to nie tylko duże ryby. Jest to zabójcza broń na ryby problem w tym że nie zawsze skutkuje a tradycyjnym feederem zawsze coś pokombinujesz i jakoś się wstrzelisz on nie ma żadnych ograniczeń.  8) :beer:

Snajpero, Twoje obserwacje są normalne i słuszne ale jeżeli chodzi o przynęty i zanęty :D Zapewniam Cię, że Metoda do połowu małych ryb jest mało skuteczna. Sposób nabijania podajnika i przynęta, praktycznie wykluczają skuteczne łowienie takich płoci, a i z mniejszymi leszczami jest problem. Jeżeli drobnicy jest dużo, potrafi ona rozbijać podajnik, masz dużo wskazań a nie ma brań, często ryby są zahaczone za bok... W takim wypadku zestaw z koszykiem to całkiem co innego. Używasz jakiegoś zestawu z dłuższym przyponem i na przykład małych haków i przynęt, często małych (jedna pinka, ochotka), zacinać możesz każde wskazanie, oznaczające, że ryba ma przynętę w pysku. Łowisz przelotowo, czyli nie korzystasz tu z samozacięcia, ale sam zacinasz. Zapewniam Cię, że wyniki kogoś z Metodą i takim zestawem, na wodzie trudnej, będą zgoła odmienne. Małych leszczy też połowi się więcej koszykiem.

Metoda została zaprojektowana do łowienia większych ryb. Jeżeli więc trudno o takowe, można dojść do po części fałszywych wniosków. Będąc nad Odrą, sypałem do wody pellety 2 mm. Efekt? Robiłem to na płytkiej wodzie, i ryba opadający pellet (drobnica - kleń i płoć głównie) atakowała momentalnie. ALe, że była to płytka woda, opad był krótki. Wtedy ryby odpływały dalej, i co pewien czas pojawiały się pojedyncze sztuki, po których wchodziło stado, powoli wybierające rzeczy z dna. Jak się robiła chmura, bo ryba płoszyła się i nagle uciekała, inne wpadały i wybierały ziarenka. Kwestia podania przynęty... Ryby  więc śweitnie żerowały na tym co opadało, ale na przynęcie leżącej na dnie już nie. Jakby się obawiały, że takie wybieranie z dna uczyni je wystawionymi na atak drapieżnika. Tak więc pellet był normalnie zjadany. Obok rzucałem białe robaki, i obserwacje były podobne, aczkolwiek tutaj pojawiały się okonie również, które zawsze, zanim zjadły białego, musiały mu się przyglądać wcześniej. Opadającego zaś atakowały bez zastanowienia praktycznie.

Jak łowić mniejsze ryby Metodą? Hak 16 i martwe białe? One nie przebiją żywych przy połowie takiej płoci nigdy w życiu. Nie da się użyć ochotki... Dodatkowo idąc w dół z hakiem lub przynętą mamy problem z holem większej ryby, zamykamy się więc na ryby do których Metoda jest stworzona! Tak naprawdę wersja Metoda plus martwe białe to jedyna wersja gdzie mniejsza ryba wchodzi, ale to jest wersja do łowienia zimowego, gdzie istotną sprawą jest przynęta. A właśnie białe robaki zimą na dużą rybę działają najlepiej.

I jeszcze jedno. Według mnie zanęta spożywcza lepiej działa na drobnicę niż zanęta na mączkach. Większość zanęt metodowych nie jest pracująca, zaś zanęty 'ogólne' są. Tu kłaniają się moje obserwacje znad Odry. Nie należy więc się spodziewać super wyników. Trochę masz jakby pretensje do producenta, że na tak dobre zanęty brań było mało lub w ogóle, a na zanętę płociową doprawioną konopiami były. Ja bym się nie dziwił :D

Dlatego jeżeli miałbyś wodę, gdzie jest sporo ryby ponad 30 cm (ale nie tylko ławic podleszczaków), Metoda będzie ładnie się sprawdzać, i działać będzie selektywnie. Brania jeżeli są to większych ryb, i są to brania konkretne. Natomiast przy zestawie z koszykiem i dłuższym przyponem i małą przynętą, mamy brania bardzo szybko, tutaj też działa efekt opadu, bo przynęta pokonuje ostatnie pół metra o wiele wolniej. Tak więc zjawisko które opisałeś odnosi się do wielu wód :) I jak najbardziej warto używać koszyka i zanęt o jakich pisałeś na Twojej wodzie. Łowiąc dwoma feederami, jeden ustawiałbym na Metodę właśnie, z lepszym miksem, szukając jednocześnie przynęty (to bardzo ważne, miks miksem - przynętę trzeba znaleźć, bo często to może byc coś co nie ma nic wspólnego z pelletami i mączkami), drugim zestawem zaś łowiłbym z koszyczkiem, z użyciem białych czy pinki, może i kawałków dendrobeny, z odpowiednio lżejszym zestawem lub przynajmniej przyponem. Masz co robić wtedy :D
Lucjan

Offline STEV40

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 458
  • Reputacja: 15
  • Płeć: Mężczyzna
  • Łowię bo lubię
  • Lokalizacja: Koluszki
  • Ulubione metody: waggler method
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #46 dnia: 12.04.2017, 07:01 »
Z mojego trzy letniego doświadczenia stwierdzam że na wodach PZW
jest mało skuteczna  ale na komercji to już inna bajka,
Więcej różnej ryby.

Steven
Pozdrawiam Steven

Offline pit1984

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 013
  • Reputacja: 84
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Warszawa
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #47 dnia: 12.04.2017, 07:19 »
U mnie z kolei na wodzie gminnej jest duża presja krąpia i płotki, gdy stosowałem mix 50/50 podajnik rozwalany był przez drobnicę zaraz po wpadnięciu do wody. To samo było z czystym peletem 2 mm. w tym roku będę testowł kiełbaski pva z peletem 6 mm i ziarnami może to poskutkuje. W zbiorniku są duże leszcze i karpie ale jest ich mało.
FEEDER KLUB MAZOWSZE

Offline kburza

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 344
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Tomaszów Lubelski
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #48 dnia: 12.04.2017, 10:29 »
Z moich doświadczeń mogę stwierdzić, że metoda to najlepsze rozwiązanie.
Wiadomo trzeba znać mniej więcej wody w których się łowi bo przy dużej ilości mułu i roślinności cięższa foremka zapada się nam i mamy marne efekty :)
A swoje obserwacje mogę porównać z kolegą z którym jeżdżę i on tylko spławik i koszyk.
Ja również używam tych metod ale to są o 70% mniej skuteczne metody jeżeli chodzi o większość wód PZW w mojej okolicy.
Porównania robiliśmy w większości na tej samej zanęcie przynęcie i wielkościach haków i metoda wygrywała miażdżąco.
Jednakże są momenty gdzie koszyk jednak góruje pomimo że wcześniej nie było nawet wskazań na tą technikę ale to naprawdę rzadko mi się zdarza.
---- Catch & Release ---
                                     --- NO KILL ---
Pozdrawiam, Krzysiek.

Offline ptaku_1

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 894
  • Reputacja: 145
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Jabłonna
  • Ulubione metody: feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #49 dnia: 12.04.2017, 11:11 »
Ja w zeszłym roku nie mogłem w jednym miejscu opędzić się od małych Leszczaków takich po 20cm łowiłem na metodę używałem haka 8 i kiełbasy od Sonu 8mm, tak wiec maluchy tez biorą na metode
Pzdr. Paweł

"PZW jest jak ZUS, płacisz i nic z tego nie masz, jeśli potrzeba to i tak się leczysz na komercji"

Lubię zegarki https://www.youtube.com/playlist?list=PL6Tg8Td6x60FxfdbXAUGGYUyv0nzDZtAP

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #50 dnia: 12.04.2017, 11:30 »
Ja posłużę się przykładem:

Od małego łowię tylko na wodach PZW. Najczęściej łowię na grunt. W zeszłym roku zacząłem łowić na metodę. Efekt? Życiówka karpia, leszcza i amura, wszystko w tym jednym sezonie. Ilościowo ryb złowiłem mniej, bo nie wyciągałem co 5 minut krąpia lub leszcza 15 cm. Wniosek: jeśli w zbiorniku pływają większe ryby (a mogą pływać, mimo że nikt ich nie łowi), to metoda pozwala je selekcjonować.

Czy to tylko selekcja? Niekoniecznie. Bywały też dni, że sąsiadujący wędkarze nie mieli brań, a ja złowiłem kilka karpii w okolicach wymiaru. Nie jest to rewelacyjny wynik, ale na tle braku wyników u innych - zadowalający.

Jednak woda wodzie nie równa i jestem w stanie uwierzyć, że u kogoś metoda może się nie sprawdzać. W tym roku, w marcu, przy połowach zarybieniowych karpików, wędkarze łowiący na klasyczny feeder mieli wyniki podobne do moich.
Marcin

Offline Malon

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 86
  • Reputacja: 7
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Śląsk
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #51 dnia: 12.04.2017, 11:37 »
Testuje metodę dopiero od początku roku, ale wnioski mam podobne do tego co napisał Luk. W zbiornikach gdzie większość stanowi płoć czy mały leszcz, zestaw z koszykiem wygrywał zdecydowanie (łowiłem na dwa feedery koszyk vs. metoda. Ostatnio wynik 14:2). Wskazania na metodzie pojawiały się często, ale o zacięcie ryby było o wiele trudniej pomimo tego,że stosowałem hak 16. Pisaliście też o pelletach jako przynętach. Myślę,że nie na każdej wodzie ryba jest do nich przyzwyczajona stąd brania gorsze bądź ich brak. Na moich wodach zdecydowanie wygrywała kukurydza :) Ale próbować trzeba :) :) !
Michał

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #52 dnia: 12.04.2017, 11:43 »
Myślę,że nie na każdej wodzie ryba jest do nich przyzwyczajona stąd brania gorsze bądź ich brak.

Ja bym raczej nie stawiał na "przyzwyczajenia" ryb. Wątpię, żeby tam gdzie łowię, ktoś wcześniej próbował stosować np. pikantną kiełbaskę, a była to jedna z najskuteczniejszych moich przynęt w zeszłym sezonie. Nie sądzę, żeby ryby były do niej przyzwyczajone.
Marcin

Offline Drgająca Szczytówka

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 105
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Gdańsk,Iława, Holandia 'ZH'
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #53 dnia: 12.04.2017, 11:44 »
Witam. Ostatnio byłem na komercji, presja była spora zbiornik ok. 1 hektara , wędkarzy 10. Większość łowiła na koszyk ,ja na methode z podajnikiem drennana. Mix miałem własny w oparciu o filmik Luka :thumbup: :beer: Sytuacja wyglądała tak że nikt nic nie łowił a ja złowiłem 17 karpi (2-4 kg) 2 piękne karasie ponad pół kilo i 3 80 cm jesiotry. Moim zdaniem methoda jest mega skuteczna i bije na łeb komunistyczny koszyk pod warunkiem że nie jest głeboko i nie łowimy na dużym dystansie.
pozdrawiam
Mateusz

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #54 dnia: 12.04.2017, 13:15 »
Witam. Ostatnio byłem na komercji, presja była spora zbiornik ok. 1 hektara , wędkarzy 10. Większość łowiła na koszyk ,ja na methode z podajnikiem drennana. Mix miałem własny w oparciu o filmik Luka :thumbup: :beer: Sytuacja wyglądała tak że nikt nic nie łowił a ja złowiłem 17 karpi (2-4 kg) 2 piękne karasie ponad pół kilo i 3 80 cm jesiotry. Moim zdaniem methoda jest mega skuteczna i bije na łeb komunistyczny koszyk pod warunkiem że nie jest głeboko i nie łowimy na dużym dystansie.

Ale chodzi o skuteczność na wodach PZW...

Uważam, że jest sposób na łowienie metodą ryb mniejszych - pytanie po co?
Mniejsze ryby pobierają pokarm w nieco inny sposób - tak mi się przynajmniej wydaje.
O ile duża ryba zasysa pokarm z jakiejś odległości i ruszając od podajnika o kilka centymetrów następuje zaczepienie się haka o wargę w efekcie samozacięcie. Mała ryba aby pobrać przynętę musi do niej praktycznie podpłynąć, po pobraniu jeśli ruszy się o kawałek to taki np. 10cm przypon często jeszcze może być luźny. Ryba może wypluć przynętę i hak na luźnym przyponie może z pyszczka wypaść. Moja koncepcja jest taka, że aby częściej dochodziło do samozacięcia mniejszych ryb przy łowieniu metodą trzeba drastycznie skrócić przypon (4-5cm). Niestety trzeba się liczyć z tym, że tak krótki przypon będzie najprawdopodobniej eliminował wszelkie brania większych ryb!
Jeśli będę miał dzień z dużą ilością brań drobnicy na koszyk, których nie będę umiał zaciąć lub jeśli będę miał dużo wskazań na metodzie bez konkretnego brania pewnie z ciekawości sprawdzę metodę z mega krótkim przyponem i czy daje to efekt samozacięcia małych ryb ;)

Offline Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 039
  • Reputacja: 2239
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #55 dnia: 12.04.2017, 13:48 »
Jest to koncepcja słuszna, bo wiele osób wydłuża przypony do metody, by łowić sztuki największe, które to przy przyponach standardowych do 10 cm, jakoś znacznie rzadziej niż na normalne zestawy karpiowe padają. Po wydłużeniu przyponu już konkretne kabany też ludzie łowią.
Może to tutaj potwierdzić Jędrula, Kucuś i chyba Mjmaciek, o ile mnie pamięć nie myli.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 497
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #56 dnia: 12.04.2017, 13:57 »
kshell66 - słuszne spostrzeżenia :thumbup:
Lucjan

Offline Jurek z Warszawy

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 010
  • Reputacja: 166
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko wody PZW- no kill
  • Lokalizacja: Warszawa-Żoliborz
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #57 dnia: 12.04.2017, 14:16 »
Ja uważam że jest skuteczna ale muszą być ryby nawet te małe. Mam przykład z 2015 i 16r.Okręg mazowiecki- kanał żerański brań zero. Okręg ciechanowski brania w porównaniu do mazowieckiego bardzo częste

Offline FanFeeder

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 495
  • Reputacja: 34
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Mazowsze
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #58 dnia: 12.04.2017, 14:20 »
. Moim zdaniem methoda jest mega skuteczna i bije na łeb komunistyczny koszyk pod warunkiem że nie jest głeboko i nie łowimy na dużym dystansie.

Z komuną to te obecnie popularne w sklepach koszyki mają mało wspólnego. Pojawiły się na dobre w sklepach dopiero w latach 90-tych. Komunistyczna to była lokówka zaklejona kapslem i zalana ołowiem. W zeszłym roku wyłowiłem taki z Narwi i to całkiem świeży więc ktoś dalej je robi sam 😊
"Ale w jednym i drugim przypadku musi mieć w sercu tą iskrę, ten żar który rozpala wyobraźnie i sprawia, że tęsknimy za kolejną wyprawą, za kolejnym sezonem. Sposób na życie, sposób myślenia: Ja, natura, ryba, pasja, wyzwanie, tajemnica."

Tench_fan

Offline kshell66

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 287
  • Reputacja: 26
Odp: Skuteczność method feeder na wodach PZW
« Odpowiedź #59 dnia: 12.04.2017, 14:27 »
(...)Komunistyczna to była lokówka zaklejona kapslem i zalana ołowiem(...)

Lokówka? ???
Chodzi pewnie o plastikowy wałek do włosów, na który to pradawne kobiety kręciły sobie włosy tam, gdzie nie miały kręconych? :P