Ja tez przyznam się, że cena krzeseł jest kosmiczna. Ten Matrix szału nie robi - ale Korum i Preston też mają swoje minusy. Według mnie jest bardziej stabilny dzięki nogom tylnim. Ale ich regulacja pozostawia trochę do życzenia. Fajnym patentem jest natomiast tył i te podpórki z odkręcanymi zaslepkami, mozna pokombinowac z akcesoriami i fajnie wszystko poustawiać.
Jakby nie było - siedząc na koszu, ma się stabilizację - przy tych krzesłach tego troche brakuje. Wciaż jest problem z podstawlowymi rzeczami jak haki, koszyki i inne pierdoły. Nie ma gdzie tego schować. Najlepiej byłoby kupic sobie box z szufladkami i mieć go pod krzesłem.
Jest jeszcze jedno krzesło, bodajże z Middy, tez z serii akcesoryjnych. 170 funtów, jeszcze więcej... A rewelacji nie ma.
Jak na razie uważam swojego Onboxa za dobry zakup