Autor Wątek: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie  (Przeczytany 25252 razy)

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« dnia: 23.11.2016, 13:55 »
Nie wiem gdzie to napisać, ale mam problem z braniami na metodę. Na zbiorniku PZW zarybili karpiem 35-40 cm i wybrałem sie połowić wczoraj.
Moje zestawy to metoda, na sztywno (krętlik wciśnięty w koszyk) oraz przelotowo. Przynęty przerobiłem wszystkie, dumbelsy ananas, tutti-frutti, pellety Sonu o'pellet, popki Lorpio itp Zanęta to pellet, a druga to MMM.
Miałem dosłownie zero brań, no może 2 x podciągnęło agresywnie do kija i puściło. Wszyscy pozostali łapali klasycznie na sprężynie, koszyk i mieli robaki białe lub czerwony - mieli bardzo dużo brań i ryb.
To co zauważyłem to bombka (łowię na karpiówki z bombką) ruszała się o 1-2 cm tak jakby karp żerował i wyjadał zanętę (pellet), ale już przynęta go zupełnie nie interesowała. Nawet zmieniłem przypony i założyłem robaki, ale nie dało to efektu (winę pewnie ponosi ostrożne i delikatnie żerowanie, więc z koszykiem od metody jest zbyt duże obciążenie na sztywno, a przelotowo to już zupełnie żyłka stawia niesamowity opór).
I teraz pytanie co robię źle ? Czy może ryba w tym okresie nie pobiera takich przynęt, które są ciężko strawne i nienaturalne dla nich.

Online Mosteque

  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 35 036
  • Reputacja: 2238
  • Płeć: Mężczyzna
  • MFT
  • Lokalizacja: Jaktorów
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #1 dnia: 23.11.2016, 13:59 »
Przy metodzie żadne opory nie mają znaczenia. Króciutki przypon sprawia, że ryba zacina się, gdy tylko ruszy łbem. Tam nie ma miejsca na cmokania, pociągania itp. Być może miałeś źle skonstruowany przypon, bo to jest recepta na 100-procentową porażkę.
Krwawy Michał

Viva la libertad, carajo!

Offline koras

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 797
  • Reputacja: 196
  • Płeć: Mężczyzna
  • Więcej sprzętu niż talentu :D
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #2 dnia: 23.11.2016, 14:00 »
Karp je w taki sposób, że nie ma opcji, żeby wyjadł pellet i zostawił przynętę. Jeśli karp wyjada pellet, to powinien nawet mimo woli zassać również przynętę. Jeśli faktycznie tak było, to winy bym szukał w przyponie.

EDIT: widzę, że się spóźniłem :)
Marcin

Offline kmc23

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 170
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: okolice Łodzi
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #3 dnia: 23.11.2016, 14:14 »
Nie wiem gdzie to napisać, ale mam problem z braniami na metodę. Na zbiorniku PZW zarybili karpiem 35-40 cm i wybrałem sie połowić wczoraj.
Moje zestawy to metoda, na sztywno (krętlik wciśnięty w koszyk) oraz przelotowo. Przynęty przerobiłem wszystkie, dumbelsy ananas, tutti-frutti, pellety sonu o'pellet, popki lorpio itp Zanęta to pellet, a druga to MMM.
Miałem dosłownie zero brań, no może 2x podciągło agresywnie do kija i puściło. Wszyscy pozostali łapali klasycznie na sprężynie, koszyk i mieli robaki białe lub czerwony - mieli bardzo dużo brań i ryb.
To co zauważyłem to bąbka (łowię na karpiówki z bombką) ruszała się o 1-2 cm tak jakby karp żerował i wyjadał zanętę (pellet), ale już przynęta go zupełnie nie interesowała. Nawet zmieniłem przypony i założyłem robaki, ale nie dało to efektu (winę pewnie ponosi ostrożne i delikatnie żerowanie, więc z koszykiem od metody jest zbyt duże obciążenie na sztywno, a przelotowo to już zupełnie żyłka stawia niestamowity opór).
I teraz pytanie co robię źle ? Czy może ryba w tym okresie nie pobiera takich przynęt, które są ciężko strawne i nienaturalne dla nich.
Kolego ja bym szukał przyczyn w zanęcie. Może te najbardziej wyszukane- na bazie mączek rybnych oraz pellety są teraz poprostu mniej skuteczne. To co sprawdzało się jeszcze miesiąc temu teraz zawodzi.
Przerabiałem ostatnio to samo co ty, zresztą moi znajomi też. Zamieniliśmy zestawy na zwykłe koszyki, w nie zwykła zanęta spożywcza, przypon ok. 50 cm, na haczyku mięcho. Wtedy dopiero zaczęliśmy łowić. Metoda na mojej wodzie od ok. 2 tyg. nie daje ryb. Koszyki co innego. Pozdrawiam.
Rano nie brały, potem przestały.

Offline Czarek

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 550
  • Reputacja: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • FKM
    • Galeria
    • FKM
  • Lokalizacja: Wawa
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #4 dnia: 23.11.2016, 17:48 »
Motov a jaki ciężar podajnika miałeś i jakie dno w zbiorniku?
Pozdrowienia
Czarek FKM

Offline motov8

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 2 158
  • Reputacja: 239
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #5 dnia: 23.11.2016, 19:37 »
Motov a jaki ciężar podajnika miałeś i jakie dno w zbiorniku?
Podajnik Jaxon d'la Drennan, gramatura 30 gramów (jak kupowałem to takie były najcięższe).
Dno jak dno na typowym zalewie, czyli lekki muł 2-3 cm - wydaje mi się optymalna waga do mułu.

Jeżeli chodzi o przypon, to przez całą noc kombinowałem i przerobiłem około 12 różnych przyponów z różnymi włosami i każdy rodzaj przynęty.
Dosłownie nie miałem żadnych brań oprócz tych dwóch, haczyk od 8 do 12.
Wg mnie wina to przynęta, ryba o tej porze raczej omija już przynęty typu kulki czy dumbellsy. W wakacje ciągnąłem tam normalnie ryby, tylko w tym okresie dosłownie nic.
No może 5 dni temu na popup Lorpio Shelfish 7mm złapałem kilogramowego jazia, ale to jedyne branie wtedy, a teraz po zarybieniu dosłownie żaden karp na moje zestawy, a inni klasycznie na robaki co chwile grania.

Offline PawelL

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 1 230
  • Reputacja: 143
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Kozienice
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #6 dnia: 23.11.2016, 19:42 »
Troszkę niedoceniane są przez ludzi łowiących na wodach PZW metodą, zwykłe dwa, trzy zrolowane białe założone klasycznie na haczyk... .
Paweł.

Offline Tomsza

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 601
  • Reputacja: 49
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Radomia okolice
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #7 dnia: 23.11.2016, 20:00 »
Ja bym jeszcze próbował z koszykiem i przypon z włosem odpowiednio dłuższy, a na drugim kiju metoda zanim bym przekreślił pellety czy dumble. Przy tej temperaturze przerzut nie co 15 min., a co 30, podajnik 15 g, koszyk też mały. Trzeba kombinować ;)
Tomsza

Offline e-MarioBros

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 018
  • Reputacja: 419
  • Lokalizacja: Jaworzno
  • Ulubione metody: gruntówka + sygnalizator
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #8 dnia: 23.11.2016, 20:04 »
Mam taką wodę PZW, gdzie było w ubiegłym roku o tej porze podobnie. Najlepszy okazał się zwykły koszyk, na haku kanapka (2 białe, mały czerwony, dmuchany ryż). Tam jest więcej mułu.
W tym roku tam nie łowiłem, więc nie zrobiłem kolejnych eksperymentów.
;)

Offline s7

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 9 638
  • Reputacja: 444
  • Płeć: Mężczyzna
    • Galeria
  • Lokalizacja: Stolica Pyrlandii
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #9 dnia: 23.11.2016, 20:17 »
Motov a jaki ciężar podajnika miałeś i jakie dno w zbiorniku?
Podajnik jaxon ala drennan gramatura 30 gram (jak kupowałem to takie były najcięższe)
Dno jak dno na typowym zalewie, czyli lekki muł 2-3 cm - wydaje mi się optymalna waga do mułu.

Jeżeli chodzi o przypon to przez całą noc kombinowałem i przerobiłem około 12 różnych przyponów z różnymi włosami i każdy rodzaj przynęty.
Dosłownie nie miałem żadnych brań oprócz tych 2-óch, haczyk od 8 do 12.
Wg mnie wina to przynęta, ryba o tej porze raczej omija już przynęty typu kulki czy dumbellsy. W wakacje ciągłem tam normalnie ryby, tylko w tym okresie dosłownie nic.
No może 5 dni temu na popup lorpio shelfish 7mm złapałem kilogramowego jazia, ale to jedyne branie wtedy, a teraz po zarybieniu dosłownie żaden karp na moje zestawy, a inni klasycznie na robaki co chwile grania.

Spróbuj na chleb tostowy.



http://splawikigrunt.pl/forum/index.php?topic=1330.msg31549#msg31549
Robert

Offline Luk

  • Administrator
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 24 495
  • Reputacja: 2078
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wędkarstwo rządzi!
  • Lokalizacja: Newark
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #10 dnia: 23.11.2016, 21:19 »

Kolego ja bym szukał przyczyn w zanęcie. Może te najbardziej wyszukane- na bazie mączek rybnych oraz pellety są teraz poprostu mniej skuteczne. To co sprawdzało się jeszcze miesiąc temu teraz zawodzi.
Przerabiałem ostatnio to samo co ty, zresztą moi znajomi też. Zamieniliśmy zestawy na zwykłe koszyki, w nie zwykła zanęta spożywcza, przypon ok. 50 cm, na haczyku mięcho. Wtedy dopiero zaczęliśmy łowić. Metoda na mojej wodzie od ok. 2 tyg. nie daje ryb. Koszyki co innego. Pozdrawiam.

Podstawową sprawą jest dopasowanie się do ryb. Zanęty na bazie mączek są wysokokaloryczne i mogą zbyt mocno sycić. Więc to nie jest tak, że nie działają - trzeba je rozcieńczyć. Polecam ziemię z kretowiska lub bełchatowską, którą dodajemy do miksu i sprawiamy, że jest mniej pożywny.

Druga rzecz to przynęty. Ryby o tej porze roku lubią lub wolą mięsne przynęty. Pellety to nie jest mięsna przynęta! Przynajmniej tak do końca. Dlatego często robaki zadziałają o wiele lepiej. I tutaj jest pies pogrzebany. Wielu wędkarzy uważa, że Metoda nie działa. Nie, ta działa tak samo dobrze, dobór zanęty, wielkość podajnika, przynęta - jest tutaj kluczem. Spróbuj koniecznie białych robaków zrolowanych, tak aby się nie ruszały. Ja używam przyponów gotowców z Kamasana, które skracam do 10 cm. Te przypony są mega, sam hak jest bardzo ostry i świetnie zacina. Łowię na niego także i karpie na komercji:
http://sklepdrapieznik.pl/sklep/haczyki-z-klasycznymi-przyponami-oraz-z-gumka/19069-przypony-kamasan-animal-30cm-roz-12-018mm.html

Panowie, Metoda zimą lub u jej progu wymaga zmian. Trzeba szukać ryb, zmniejszyć wielkość podajnika, obniżyć kaloryczność miksu, próbować różnych przynęt, na czystej wodzie wizualnych (fluoro, pop up'y, zrolowane białe, kukurydza itp.) Także lżejszy podajnik działa lepiej, gdyż robi mniejszy plusk i nie płoszy tak ryb. Nie wierzę, że nagle Metoda nie działa a działa koszyk. Pomyślmy, co sprawdza się innym i się dopasujmy ;D Zgodzę się, że dżokers zacznie robić grę, i to dużą. Jednak to nie zestaw tutaj jest skuteczny, ale zmieniają się przynęty i zanęty które decydują o skuteczności całości.

Nie łówmy tak jak latem i nie spodziewajmy się takich samych wyników :-[
Lucjan

Offline Enzo

  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 4 854
  • Reputacja: 321
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Katowice
  • Ulubione metody: bat i feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #11 dnia: 23.11.2016, 21:24 »
Jak wiesz o tej porze już karpie słabiej żeruje, a zarybieniowy raczej nie zna nowoczesnych zanęt i przynęt, choć drobny pelecik powinien wsuwać (chyba, że karmili pszenicą). Musisz się dostosować do ryba, a nie ryby do Ciebie :)
Załóż koszyk, zanęta zwykła Wanilia kolor jasny, przypon 25-30 cm, grubość 0,12, haczyk 12-14- z szerokim kolankiem. Załóż 2 białe i czerwona pinkę.
-" wyczyn wg mnie stanowi o sile wędkarstwa - Luk "

Offline SNAJPEROO7

  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 155
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nooo wypuszczam aby pan mógł sobie złapać
  • Lokalizacja: Niemcy
  • Ulubione metody: feeder i spinning
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #12 dnia: 23.11.2016, 21:54 »
To jak wytłumaczyć taki fakt, że kiedyś wędkując z moim dobrym kolegą na starorzeczu, ja łowiłem dość często rybkę za rybką nie jakieś giganty ot płoteczki - leszczyki takie do 20-25 cm. Tradycyjnym feederem, a on łowiąc na metodę nie miał ani puknięcia. Przerobił długość oraz grubość przyponu, próbował robaków peletu i kukurydzy i dalej nic. Też sądziłem, że może zanęta jest do niczego, ale z czystej ciekawości wziąłem jej trochę od niego załadowałem kosz dwa białe na hak iiiiii w krótkim czasie branie. Dla pewności powtórzyłem to jeszcze może ze trzy cztery razy wynik za każdym razem był taki sam i kończył się braniem. I dlatego twierdzę, że metoda nie sprawdza się wszędzie, a co gorsza są przypadki jak tu opisany, że jest kompletnie nie skuteczna tradycyjny feeder daje mnóstwo możliwości w przerabianiu zestawu szybciej można znaleźć lekarstwo na brak brań, niż w przypadku metody, która nam tego nie zapewnia.
Nie kłuć się z idiotą, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona  doświadczeniem.

Offline Piotr T

  • Zaawansowany użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 407
  • Reputacja: 51
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: Chałupki
  • Ulubione metody: method feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #13 dnia: 23.11.2016, 21:54 »
Ja również zauważyłem spadek skuteczności i to znacznie. Już w zeszłym roku to przerabiałem. Próbowałem przeróżnych sztuczek zanęt przynęt, ojciec łowi na koszyki na feedera (a więc napięcie żyłki odpada) i łowi puszczane karpie, a ja się męczę z metodą praktycznie bez brania. Uważam metodę za najskuteczniejszą metodę na karpia ale nie potrafię znaleźć przyczyny dlaczego o tej porze nie działa (komercje odpadają, to dziwne ale tam metoda zawsze działa :D :D).
Ja też od dwóch tygodni nie potrafię złowić wpuszczanego karpia na metodę mój ojciec jeździ ze mną i łowi na koszyki. Ale ja się nie poddaję i szukam przyczyny.

Jedyna przyczyna  to moim zdaniem liście które opadły na dno i metoda się w nich chowa a koszy z dłuższym przyponem zostaje na liściach.
Piotr

Offline maciek_krk

  • ⚡⚡⚡⚡⚡
  • Moderator Globalny
  • Ekspert
  • *****
  • Wiadomości: 7 434
  • Reputacja: 520
  • Płeć: Mężczyzna
  • Lokalizacja: TG/KRK
  • Ulubione metody: waggler i feeder
Odp: Brak brań na metodzie, a ryba w wodzie
« Odpowiedź #14 dnia: 23.11.2016, 22:13 »
(komercje odpadają, to dziwne ale tam metoda zawsze działa :D :D).

Oj zdziwiłbyś się przyjacielu :beer: :)

Wiele osób myśli, że Methoda, to jakaś cudowna broń, X-Factor, cząstka Alfa, przepis na całe zło... Panowie nie okłamujmy się. Methoda to bardzo skuteczny sposób łowienia, ale nie gwarantuje nam sukcesu i 100% wygranej. I chyba to w tym naszym wędkarskim świecie jest piękne. Nigdy nie wiesz co się sprawdzi, jak na daną przynętę zareagują ryby. To praca na żywym organizmie, stąd wielu z nas ma tak zróżnicowane odczucia i wnioski :) Jak to w życiu... "trza kumbinować" :)
Pozdrawiam,
Maciek