Cześć. Jednym z takich specjalnych łowisk jest to w Wilczynie Leśnym pod Wrocławiem. Opiekuje się nim koło PZW Hydral. Przynajmniej dwa razy w roku jestem tam i łowię ryby. Najlepsze efekty miałem jak umieszczałem zestaw w miarę na środku jeziorka. Dobrze sprawdzała się kukurydza. Kombinowałem też z rożnymi pelletami np. robin red, kiełbaska itd., ale to się nie sprawdziło. Gumofilce łowią tam ryby na sprężynę i najtańszą zanętę ze sklepu. Ale efekty mają Ci, którzy wiedzą jaki dodatek do zanęty dodać. Podobno istnieje taki mit, że jak nie poznasz sekretnego przepisu, o którym wie kilkanaśce tylko osób to nie połowisz Opłata w tamtym roku wynosiła 30 zł za dzień. Nie wolno łowić w nocy.