Luk, Guru wypuściło też ciężarek o wadze 19 gramów także spokojnie się nada. Poza tym nie oblepia się go całego, wchodzi na niego dosłownie kilka ziarenek pelletu 2 mm.
Wiem Marcin, tak piszę aby rzucić pewne światło, dla wielu to niespotykana raczej technika połowu

Podstawą szukania ryb zimą jest mały hałas jaki robi podajnik.
Co do oblepiania jednak. Karp unika często na czystej wodzie wszelkich ciężarków i podajników. Dlatego naciągniecie przyponu i odsunięcie go da lepszy efekt, przyjmując, że mamy siatkę PVA. Wtedy przynęta ma piękne towarzystwo. Czasami stosowanie dłuższych przyponów daje ryby. Patent z Guru jakby nie było jest rewelacyjny, aczkolwiek można sprawdzać, czy użycie go jest tak skuteczne jak normalnego ciężarka, bo właśnie zimą, teoretycznie powinien działać gorzej.
Są wędkarze, którzy wiercą ciężarki wiertłem około 8 mm, robiąc otwór, i wsadzają tam kawał pianki, który dipują, tak aby aromat unosił się w okolicy ciężarka. Ale to wszystko lepiej zadziała jak jest cieplej. Bo bomb fishing to broń skuteczna cały rok. Można na przykład używać pellet wagglera, nęcąc pelletami 8 mm. Ale jak ryba idzie do dna, to wtedy tam możemy posłać zestaw z ciężarkiem i pelletem na włosie czy gumce. Działa przednio. Na Gold Valley pamiętam, jak raz koleś w maju rozwalił tym zestawem system, pokonując wszystkich, różnica była spora. Taki zestaw właśnie o jakim pisze WarsawAngler
